Jeden z najbardziej utalentowanych juniorów w Polsce przyznaje, że nie jest zadowolony ze swojego występu. Młodzieżowiec reprezentujący barwy Betard Sparty zauważa, że przed zespołem jeszcze sporo pracy. W najbliższą niedzielę wrocławianie rozegrają spotkanie przed własną publicznością, w którym zmierzą się z drużyną z Zielonej Góry, a wynik może się znacznie różnić od tego w Lesznie - Ciężką pracę wykonaliśmy dzisiaj na torze, jednak czeka nas jeszcze więcej pracy w przyszłości. Nie szukajmy po meczu samych negatywów, a poszukajmy trochę pozytywów. Ogółem nie jestem zadowolony z dzisiejszego występu. Myślę, że to była dla mnie nauczka i dobra lekcja, by nie powtarzać podobnych błędów. Za tydzień rozegramy mecz na stadionie Olimpijskim we Wrocławiu i tam będziemy starali się zdobyć więcej punktów. Solidarnie się mobilizujemy z chłopakami z drużyny, usiądziemy wspólnie przy kawie i racjonalnie porozmawiamy o zawodach w Lesznie. Dzisiejszy mecz jest już przeszłością i skupmy się na przyszłości.
Maksym Drabik po spotkaniu w Lesznie przyznał, że przede wszystkim skupia się na teamie - O przyszłości pomyślimy jednak trochę później, będziemy się na tym zastanawiać w trakcie rozwijającego się sezonu. Koncertujemy się z moim teamem na niepowielaniu błędów, a przede wszystkim na swoim otoczeniu i wyciąganiu wniosków, myślę, że musimy uporządkować sobie kilka kwestii, a wszystko się ułoży.