PF: W Gdańsku zdobyłeś po razie pierwszy na polskich torach czysty komplet punktów. Powiedz czy przywiązujesz wagę do takich rzeczy czy 13-14 punktów z bonusami cieszyłoby Cię równie mocno?
– WK: Powiem szczerze, że zdecydowanie wolałbym robić co mecz te 13-14 punktów niż jednego dnia komplet, a innego np. dziewięć. Zawsze też trzeba patrzeć na kim się zdobywa te punkty. Jeszcze raz powtórzę, że jestem na siebie bardzo zły, bo wygrana była naprawdę blisko.
--------------
– PF: Wspominałeś o pogodzie. Na kilka dni przed meczem w Tarnowie mocno się popsuła. Czy te kilka dni opadów zmieniły tor w dużym stopniu?
– WK: Tor oczywiście się różnił. Ale nie można tłumaczyć się torem. Teraz jest po meczu i idziemy dalej. Czekamy na Artura, ale trzeba się mimo wszystko mocniej spiąć. Dziś cała drużyna pojechała dobrze, a ja zawiodłem najbardziej.
-----------
– PF: Podchodzisz bardzo krytycznie do swojego występu. Powiem szczerze, że ja na pewno nie powiedziałbym, że tylko Ty zawiodłeś. Te brakujące punkty mógł zdobyć w zasadzie każdy zawodnik.
– WK: Tak, ale taka jest moja ocena samego siebie po dzisiejszym meczu.
----------------------
– PF: Na jednym z portali czytałem kiedyś bardzo ciekawą rozmowę z naszym byłym zawodnikiem Daniłem Ivanowem o ice speedwayu. Próbowałeś kiedyś swoich sił w takiej odmianie żużla?
– WK: Nie, nie próbowałem nigdy, choć miałem zaproszenie. Z Daniłem rozmawiam, bo jesteśmy kolegami. Sam odmówiłem. To jest inna dyscyplina sportu. Oni skończyli sezon jakieś 2-3 tygodnie temu. Ciężko to po prostu pogodzić. Trzeba wybrać jedną drogę.
---------------------
– PF: Danił mówił, że taki tradycyjny żużel traktuje tylko jako przygotowanie do tej zimowej odmiany.
– WK: Może tak jest. Ja jednak nigdy nie próbowałem i na ten moment po prostu nie chcę.
------------------------
– PF: A jak jest z popularnością tego sportu w Rosji. U nas praktycznie tego nie ma, ale wiem, że w Rosji jest inaczej.
– WK: Oczywiście ice speedway jest dużo bardziej popularny. Wystarczy popatrzeć na liczbę zawodników czy wyniki. Przyjeżdżają zawodnicy zagraniczni i wcale nie są lepsi od Rosjan. U nas są dobre warunki pogodowe, są drużyny, kluby. Nie ma problemu z zalewaniem torów. Ludzie przychodzą, lubią te emocje. Mróz nikomu nie straszny. W Polsce tego nie ma, ale jest coś innego, jest klasyczny żużel i świetni zawodnicy.