Smektała nie był zadowolony ze swojego występu w meczu, wyjechał na tor łącznie pięć razy, w tym odnotował jedno zero i defekt w ostatnim swoim biegu, a jego dorobek punktowy to łącznie 5 punktów – Jeśli chodzi o mój występ to oceniam go średnio, a jeśli chodzi o drużynę to bardzo dobrze, bo jest wygrana, to są zawody drużynowe. Ja dzisiaj miałem słabszą dyspozycje, ale chłopaki stanęli na wysokości zadania i pociągli ten wynik i o to chodzi w drużynie.
Początek spotkania nie był łatwy dla Fogo Unii Leszno, rzeczywiście gorzowianie błyskawicznie rozszyfrowali tor i od pierwszej serii byli szybcy. O wyniku końcowym meczu zdecydowały trzy ostatnie biegi, które dały wygraną leszczyńskich byków. Bartek zapytany co było powodem tej początkowej męczarni drużyny-Tor był dobry, tylko trzeba dobierać odpowiednie ustawienia, ja osobiście się pogubiłem. Te ustawienia, które dopasowałem sobie na treningu, nie do końca mi się sprawdziły. Błędy też można popełniać, ale ja dużo punktów dzisiaj straciłem przez źle dobrane ustawienia.
W 12. biegu na swoim koncie Smektała zaliczył defekt, co dało gościom wygrana 1:5 i doprowadziło to do remisu w spotkaniu - Będziemy diagnozować co się stało, nie wiemy jeszcze dokładnie, co było przyczyną. Na stojaku dobrze chodził, a na torze gdy dostał coś pod koło, momentalnie gasł. Gaźnik to na pewno nie był, bo na szybko to sprawdziliśmy możliwe, że to były prądy i to jest sytuacja, której nikt nie przewidzi.
Już 3 maja o godzinie 20:30 Fogo Unia Leszno ma mecz wyjazdowy z Speed Car Motor Lublin. Jest to znany tor dla Bartka Smektały z poprzednich lat-Znam ten tor, ale w tym roku tam nie jeździłem więc nie mogę powiedzieć czy coś tam się zmieniło. Na pewno dosypali nawierzchni, kluczowe jest to żeby chłopacy, którzy wyjada na próbę toru przekazali nam dobre wnioski, aby wpasować nasz sprzęt. Każdy mecz jest ważny i ciężki, nie ma łatwych zespołów. Wiadomo, że ten tor w Lublinie nie jest nam tak znany, bo nie startowaliśmy tam na co dzień. Nie ma rzeczy nie możliwych, jesteśmy mocna drużyna i jedziemy tam po wygraną.