Szymon po zawodach był wyraźnie niezadowolony w wyniku zarówno swojego jak i całej drużyny - Stal dzisiaj przegrała, ja też czuję się wielkim przegranym. Wiadomo, że sam oczekiwałem od siebie więcej. Wkładamy z teamem dużo energii, zaangażowania i pracy w to aby takie wpadki się nie zdarzały.
Co okazało się przysłowiowym gwoździem do trumny dla Stali? - Generalnie drużyna Falubazu jest silna ale my byliśmy w stanie wygrać dzisiaj to spotkanie, jestem o tym święcie przekonany. Zabrakło nam jednak prędkości na dystansie O ile starty w naszym wykonaniu były nie najgorsze o tyle na trasie gubiliśmy punkty. Ja szczególnie nie potrafiłem znaleźć dzisiaj tego złotego środka pomiędzy dobrą prędkością na starcie a prędkością na trasie. Ze startu wyjeżdżałem dobrze ale niestety za to nie dają punktów, tylko za dowożenie “oczek” do mety, a z tym miałem dzisiaj problem. Nie potrafiłem znaleźć ustawień, które zapewniłby mi optymalną prędkość na dystansie - podsumował zawodnik.