Reprezentant Polski zaliczył w minionych tygodniach dwa upadki. Pierwszy z nich miał miejsce w meczu PGE Ekstraligi przeciwko Speed Car Motorowi Lublin. Dudek po tych zawodach był obolały i zauważalne były towarzyszące zimne okłady. Wychowankowi Stelmet Falubazu Zielona Góra nie przeszkodziło to w tym, aby w sobotni wieczór stanąć na podium inauguracyjnej rundy cyklu Grand Prix. We wspomnianym turnieju Polak ponownie się poobijał i podjął decyzję o wycofaniu się z wtorkowego spotkania. W związku z tą decyzją jego Dackarna Malila będzie zmuszona jechać w osłabieniu w wyjazdowym pojedynku przeciwko Masarnie Avesta.
"Duzers" planuje poświęcić najbliższe dni na odpoczynek i rehabilitację. Zaznacza przy tym, że wystąpi w niedzielnym pojedynku PGE Ekstraligi na torze w Lesznie, przeciwko tamtejszej Fogo Unii. - Zdecydowałem się na kilka dni wolnego, bowiem jestem mocno poobijany. Upadki w meczu w Zielonej Górze oraz w Warszawie mocno odczułem na swoim ciele. Dziś wszystko mnie boli i nie czuję się komfortowo. W związku z tym, skupiam się na odpoczynku i rehabilitacji. Potrzebuję tego czasu, aby wrócić do pełni formy i być gotowym na kolejne zawody. Myślę, że w tym tygodniu uda mi się wyjechać na tor w Zielonej Górze. Chciałbym jeszcze przed meczem w Lesznie przetestować trochę sprzętu. Mój występ w niedzielę jest niezagrożony - ocenił sytuację 26-latek.