Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Bartosz Smektała: W półfinale zabrakło doświadczenia
 22.05.2019 8:15
Podczas rozegranej 1 rundy cyklu Grand Prix Bartosz Smektała był obok Patryka Dudka najjaśniejszym reprezentantem Polski, zajmując w turnieju piątą lokatę.

Wychowanek Fogo Unii Leszno otrzymał dziką kartę na warszawską rundę i chyba niewielu kwestionowało nominację tego zawodnika. Jest w końcu aktualnym mistrzem świata juniorów. Bartosz Smektała już w pierwszym swoim starcie w pokonanym polu pozostawił późniejszych finalistów turnieju: Fredrika Lindgrena i Nielsa Kristiana Iversena. Polak ponadto okazał się lepszy od zwycięzcy kwalifikacji – Mateja Zagara. Takim stanem rzeczy wprawił w euforię PGE Narodowy. Dodatkowy wpływ na to miało teoretycznie najsłabsze pole startowe, które młodemu zawodnikowi przypadło po niezbyt udanych kwalifikacjach.  – Miałem trzecie, w teorii najgorsze pole startowe, a udało się wygrać – mówił po zawodach uradowany 20-latek. – Jestem zadowolony. W półfinale zabrakło doświadczenia, ale i tak uważam, że jest dobrze. Fajnie wszystko wyszło. Pokazałem się z dobrej strony, a z Grand Prix trzeba się obyć. Wyciągam wnioski i jadę dalej – podsumował swój występ polski młodzieżowiec.

 

W wielu przypadkach kibice mogą być świadkami ostrej walki o trzecie miejsce w biegach półfinałowych, choć nie daje ono gwarancji występu w starciu finałowym. Jako jednorazowy uczestnik cyklu, junior Fogo Unii ma nieco inne spojrzenie na takową rywalizację - To była w moim przypadku tylko jedna runda, więc nie miałem nic do stracenia. Czy przywiozłem w półfinale 0 czy 1 punkt, to dla mnie nic nie znaczyło. Taki stały uczestnik walczy choćby o ten jeden punkt, jeśli nie dostaje się do finału, bo ten punkt może zaważyć w końcówce cyklu.

 

Tak dobra postawa skłania do przemyśleń, czy Bartosz Smektała jest gotowy do ewentualnego stałego uczestnictwa w cyklu. Z takimi myślami zderza się również sam zainteresowany - Myślę, że byłbym w stanie startować w cyklu na stałe. Wszystko jest do ogarnięcia. Mam przy sobie dobrych ludzi, dobry team, który zawsze dopilnuje moich motocykli. Jeżdżę w dobrym klubie i to nie tylko w Polsce. Wszystko jest w zasięgu – zakończył temat pierwszej rundy indywidualny mistrz świata juniorów.

Wiktor Skowron (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (3)
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
SMYKU TY WPOLFINALE sie znalazles fuksem
wiec sie ciesz a ni o doswiadczeniu mpwisz xd
W życiu trzeba mieć trochę fuksa :)
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
SMYKU TY WPOLFINALE sie znalazles fuksem
wiec sie ciesz a ni o doswiadczeniu mpwisz xd
o ho ho
jakiś byk (chyba) wziął Cię na rogi hihihi
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
SMYKU TY WPOLFINALE sie znalazles fuksem
wiec sie ciesz a ni o doswiadczeniu mpwisz xd
  Lubię
  Nie lubię
-1
© 2002-2024 Zuzelend.com