Słowak po meczu przyznał, że wynik indywidualny go cieszy, ale najważniejsze dla niego w zmaganiach ligowych jest zwycięstwo drużyny - PGE Ekstraliga to nie są zawody indywidualne. Wynik indywidualny był dobry, ale niestety drużyna przegrała. Zdawaliśmy sobie sprawę, że mecz w Lesznie będzie ciężkim pojedynkiem, bo Fogo Unia jest w tym sezonie bardzo dobra. Leszczynianie potwierdzili dzisiaj swoją dobrą dyspozycję. Będziemy wyciągali wnioski i będziemy się starać, żeby w kolejnych spotkaniach było tylko lepiej.
W jedenastej odsłonie dnia na tor upadł Piotr Pawlicki, który został wykluczony z powtórki. Na skutek upadku kapitana Fogo Unii, z nawierzchnią leszczyńskiego toru zapoznał się również Martin Vaculik. Zawodnik po zawodach przyznał, że z jego z zdrowiem jest wszystko w jak najlepszym porządku - Z moim zdrowiem jest wszystko ok. Przed upadkiem jechałem już wolno. Trochę uderzyłem głową o tor, ale wszystko jest w najlepszym porządku.
Zielonogórzanie w najbliższy weekend zmierzą się przed własną publicznością z drużyną forBet Włókniarz Częstochowa. Podopieczni Marka Cieślaka przegrali dwa ostatnie spotkania przed własną publicznością, jednak w opinii Martina Vaculika nie należy stawiać częstochowian na straconej pozycji podczas spotkania w Zielonej Górze - Częstochowa na pewno nie jest w rozsypce, jest to bardzo silna drużyna. To, że mieli teraz dwa gorsze mecze nie oznacza, że są słabi. Jest to cały czas mocna drużyna, z dobrymi zawodnikami. Podchodzimy z pokorą do tego spotkania, ale nie ukrywam, że chcielibyśmy wygrać ten mecz.