Po trzech seriach startów, Smektała miał na swoim koncie tylko cztery punkty, a jego jazda nie wyglądała tak, jak przyzwyczaił nas do tego zawodnik, który broni tytułu Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. W drugiej serii startów, zawodnik Żużlowej Reprezentacji Polski zdecydował się na zmiany w sprzęcie, które okazały się na tyle skuteczne, że zawody zakończył na drugim miejscu na podium.
- To były bardzo trudne zawody. Tor w Lublinie był wymagający, ale równy dla wszystkich. Na początku zawodów pola zewnętrzne były lepsze, jednak w późniejszej fazie zawodów to się zmieniło, a ja z tego skorzystałem. Na początku bardzo się męczyłem, co z pewnością było widać. W drugiej części zawodów korzystaliśmy z zupełnie innych ustawień, które okazały się skuteczne – powiedział Smektała.
Pomimo drugiego miejsca w Lublinie, Smektała znajduje się na piątym miejscu w klasyfikacji przejściowej cyklu. Do prowadzących Gleba Chugunova i Dominika Kubery traci cztery punkty.
- Na ten moment zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji przejściowej, dlatego to drugie miejsce na podium jest "na otarcie łez". Punkty są ważniejsze niż miejsce. Zrobię wszystko, by w drugiej rundzie było lepiej – dodał reprezentant Polski.
Druga runda FOGO FIM Speedway U21 World Championship odbędzie się 14 września w Güstrow. Obrońca tytułu mistrzowskiego ma dobre wspomnienia z tamtejszego toru. Blisko dwa lata temu wygrał rundę IMŚJ rozgrywaną na tym obiekcie.
- W Güstrow startowałem dwa razy. Wspomnienia mam dobre, jednak zawody odbyły się dwa lata temu. Chciałbym powtórzyć ostatni wynik, ale mam świadomość, że będzie to niezwykle trudne do wykonania. W tym roku, jest wielu kandydatów do tytułu Mistrza Świata – zakończył Bartosz Smektała.