Powodem negatywnej decyzji GKSŻ jest brak sprężyn na dole band na łukach.
- Przed sezonem odbyła się weryfikacja toru i uznano, że wszystko jest w porządku - mówią przedstawiciele klubu z Bydgoszczy. - Nie tak dawno jeden z arbitrów, który przyjechał do nas sędziować mecz, zwrócił na to uwagę i wpisał do protokołu. Dotarło to do GKSŻ, która nakazała zainstalowanie sprężyn, a teraz zawiesiła licencję toru. Oczywiście wszelkie prace wykonamy. Czeka nas wydatek rzędu 10 tysięcy złotych.
Kolejny mecz 2. ligi Zooleszcz Polonia ma u siebie 4 sierpnia z Unią Kolejarzem Rawicz i oby do tego czasu udało się zebrać środki oraz dokonać dostosowań.