Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Get Well na autostradzie do Nice PLŻ (relacja)
 26.07.2019 23:41
forBET Włókniarz Częstochowa w drugim piątkowym spotkaniu 11. kolejki PGE Ekstraligi pokonał na własnym obiekcie Get Well Toruń 52:38 i tym samym torunianie mają już tylko iluzoryczne szanse na utrzymanie w elicie. Liderem gospodarzy był Leon Madsen, który wywalczył 12 punktów. Wśród gości najlepszy był Niels Kristian Iversen, zdobywca 14 „oczek”.
Temperatura spotkania jeszcze przed jego rozpoczęciem była gorąca, mając na uwadze stosunki częstochowsko-toruńskie oraz fakt, że w barwach forBET Włókniarza startuje dwóch wychowanków Get Well. Dodatkowo oliwy do ognia dolał właściciel toruńskiego zespołu, który na kilkanaście dni przed pojedynkiem stwierdził, że Miedziński i Przedpełski, którzy mieli odbudować się w Częstochowie są gorsi od zawodników, których posiada Get Well.
 
Początek spotkania był szokujący, gdyż zdecydowanie lepiej rozpoczęli go torunianie, którzy na prowadzeniu byli jeszcze po 8. biegu. Warto zaznaczyć, że prowadzenie zespołu z Torunia po pierwszej gonitwie oraz od szóstego do ósmego wyścigu było drugim prowadzeniem w meczu w tym sezonie! Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w czterech ostatnich biegach meczu z truly.work Stalą Gorzów. Na dodatek niewielka strata „Lwów” do „Aniołów” po ósmym biegu była zasługą głównie juniorów forBET Włókniarza.
 
Częstochowianie obudzili się dopiero w dziewiątym biegu, kiedy to para Madsen – Przedpełski podwójnie pokonała braci Holderów. Zawodnicy trenera Marka Cieślaka wyszli na dwupunktowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu i które sukcesywnie powiększali. Po 12. wyścigu przewaga „Lwów” wynosiła już 8 punktów co spowodowało, że torunianie zdecydowali się zastosować rezerwę taktyczną w kolejnym wyścigu, w którym Iversen zastąpił Kościucha. Manewr ten nie zdał się jednak na nic, gdyż Lindgren z Madsenem wygrali bieg 4:2. Rezultat po trzynastu biegach brzmiał 44:34 dla gospodarzy co oznaczało, że forBET Włókniarz nie mógł już przegrać tego meczu. W ostatnich dwóch gonitwach częstochowianie triumfowali dwukrotnie 4:2 i ustalili wynik pojedynku na 52:38.
 
Wśród gospodarzy na wyróżnienie zasługują przede wszystkim Leon Madsen oraz juniorzy. Swoje zrobili również Paweł Przedpełski i Adrian Miedziński (obaj zdobyli po 9 punktów), których dobra postawa była języczkiem u wagi w piątkowym starciu. Kompletnie zawiódł Fredrik Lindgren, który wywalczył zaledwie 4 „oczka”.
 
W drużynie toruńskiej fenomenalnie pojechał Niels Kristian Iversen (14 punktów). Duńczyk długo był jedynym niepokonanym zawodnikiem, a punkty stracił tylko w swoich dwóch ostatnich biegach. Można powiedzieć, że zawiódł również Jason Doyle, który zawody rozpoczął od przegranej z Jakubem Miśkowiakiem.
 
Wygrana nad torunianami daje częstochowianom jeszcze szanse na awans do fazy play-off, jednak nie mogą oni już przegrać meczu. Jeśli chodzi o torunian to ich spadek do Nice PLŻ jest już praktycznie pewny, zwłaszcza patrząc na pozostałe mecze Get Well, który pojedzie jeszcze z Wrocławiem (dom), Lesznem (wyjazd) i Zieloną Górą (dom).
 
forBET Włókniarz Częstochowa: 52
9. Leon Madsen (2, 1, 3, 3, 3) 12
10. Paweł Przedpełski (0, 2, 2*, 2, 3) 9+1
11. Adrian Miedziński (3, 1, 1, 3, 1) 9
12. Fredrik Lindgren (0, 0, 3, 1) 4
13. Matej Zagar (1, 2, 2, 1*, 1) 7+1
14. Michał Gruchalski (3, 0, 2*) 5+1
15. Jakub Miśkowiak (2*, 3, 1*) 6+2
16. Damian Dróżdż 0
 
 
Get Well Toruń: 38
1. Rune Holta (1, 2*, 0, 1) 4+1
2. Niels Kristian Iversen (3, 3, 3, 3, 2, 0) 14
3. Chris Holder (2, 3, 0, 0, 0) 5
4. Norbert Kościuch 0
5. Jason Doyle (2, 3, 2, 0, 2) 9
6. Igor Kopeć-Sobczyński (0, d, 0) 0
7. Maksymilian Bogdanowicz (1, 0, 0) 1
8. Jack Holder (1*, 1, 1, 2) 5+1
 
 
Bieg po biegu
1. Niels Kristian Iversen, Leon Madsen, Rune Holta, Paweł Przedpełski 2-4 (2:4)
2. Michał Gruchalski, Jakub Miśkowiak , Maksymilian Bogdanowicz, Igor Kopeć-Sobczyński 5-1 (7:5)
3. Adrian Miedziński, Chris Holder, Jack Holder, Fredrik Lindgren 3-3 (10:8)
4. Jakub Miśkowiak , Jason Doyle, Matej Zagar, Maksymilian Bogdanowicz 4-2 (14:10)
5. Niels Kristian Iversen, Rune Holta, Adrian Miedziński, Fredrik Lindgren 1-5 (15:15)
6. Chris Holder, Matej Zagar, Jack Holder, Michał Gruchalski 2-4 (17:19)
7. Jason Doyle, Paweł Przedpełski, Leon Madsen, Igor Kopeć-Sobczyński 3-3 (20:22)
8. Niels Kristian Iversen, Matej Zagar, Jakub Miśkowiak , Rune Holta 3-3 (23:25)
9. Leon Madsen, Paweł Przedpełski, Jack Holder, Chris Holder 5-1 (28:26)
10. Fredrik Lindgren, Jason Doyle, Adrian Miedziński, Maksymilian Bogdanowicz 4-2 (32:28)
11. Niels Kristian Iversen, Paweł Przedpełski, Matej Zagar, Chris Holder 3-3 (35:31)
12. Adrian Miedziński, Michał Gruchalski, Rune Holta, Igor Kopeć-Sobczyński 5-1 (40:32)
13. Leon Madsen, Niels Kristian Iversen, Fredrik Lindgren, Jason Doyle 4-2 (44:34)
14. Paweł Przedpełski, Jack Holder, Matej Zagar, Chris Holder 4-2 (48:36)
15. Leon Madsen, Jason Doyle, Adrian Miedziński, Niels Kristian Iversen 4-2 (52:38)
Wojciech Sosna (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (1)
6 lat temu
Łell shit ;]
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com