Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Reklama gwoździem programu
 31.07.2019 18:05
Cykl felietonów ALL FOUR RIDERS RESTART made by M.Lew.

Reklama stanowi jeden z najważniejszych czynników mających wzbudzić w nas chęć skonsumowania produktu. Celem tej akcji marketingowej jest ukazanie zalet, omijając wszystkie niedociągnięcia potocznie nazywane wadami. Efektem dobrze skonstruowanej reklamy jest potencjalny kupiec, który odlicza już minuty dzielących od, jego zdaniem udanej transakcji. Na przestrzeni lat mechanizm się nie zmienił. Produkt ma przyciągać i na siebie zarobić. Obsługa posprzedażowa nadal kuleje.

 

Zastanawialiście się jak można zareklamować żużel? Jeszcze parę lat temu wystarczyło pojechać do Torunia, na słynną MotoArenę, która stanowiła wzór udanych zawodów żużlowych. Były działacz powiązany niegdyś z Klubem Sportowym Toruń powiedział, że na tym owalu lepiej się goni niż ucieka. Miał rację. W każdym biegu trwała rywalizacja na pełnych czterech okrążeniach, która rozgrzewała do czerwoności publiczność na koronie stadionu. Wygrany start nie był gwarancją wygranego biegu. Oczu nie można było oderwać od toru. Komuś jednak zaczęło to przeszkadzać. Dzisiaj ten tor w niczym nie przypomina tego sprzed kilku lat. Oczywiście wszystko jest takie jak było, a jednak czegoś tam brakuje. Jazda gęsiego to nie jest widok, do którego przywykli kibice wypełniający sektory tegoż stadionu. Przez niecałe 10 lat od oddania do użytku MotoAreny, miejscowy klub ani razu nie sięgnął po złoty krążek DMP. Stwierdzono, że przyczyną jest brak atutu własnego toru. Była diagnoza, potrzebne było leczenie … nawierzchni.

 

Dziś Toruń przegrywa mecz za meczem, tylko chwilami nawiązując walkę z rywalami. Najgorszy w tych porażkach nie jest wbrew pozorom niekorzystny wynik, ale styl w jakim torunianie oddają punkty. Brak walki, ambicji. Pośrednia wina leży po stronie organizatorów, którzy chcąc zrobić twierdzę ze swojego stadionu uzyskali wręcz odwrotny efekt. Kończy się przygoda Get Well Toruń w Ekstralidze Żużlowej. Ale czynią to w taki sposób, że nikt nie będzie przez następny przynajmniej sezon tęsknił za ich obiektem w najwyższej klasie rozgrywkowej. Do niedawna najnowocześniejszy stadion żużlowy w Polsce będzie odbudowywał się na zapleczu PGE Ekstraligi, wespół z całą, miejscową drużyną.

 

Ostatni SEC rozegrany w Toruniu nie ściągnął tłumów ludzi na stadion. Może do frekwencyjnej klapy jeszcze daleka droga, ale na pewno chwały nie przyniosły puste krzesełka widoczne podczas transmisji telewizyjnej z turnieju. Żużel ma zarabiać. Ale aby tak było muszą być kibice, którzy wesprą finansowo klub. Czasami sam wynik to za mało.

 

W Poznaniu Power Duck Iveston PSŻ walczy o awans do Nice 1. Ligi Żużlowej. Na ten moment liderują tabeli 2. Ligi Żużlowej. Wydawać by się mogło, że wynik powinien stanowić magnes na kibiców. Z tym według mojej subiektywnej oceny jest ciężko. Podobnie było w 2016 roku, kiedy na Golęcinie ścigała się Betard Sparta Wrocław. Stadion, który może pomieścić 7 tysięcy ludzi od ponownej reaktywacji chyba jeszcze ani razu nie zapełnił się do ostatniego miejsca. Mało tego. Można zaobserwować tendencję, że z meczu na mecz tych ludzi jest coraz mniej. Zatem skoro sukces nie przyciąga ludzi to za czym oni przyjdą?

 

Człowiek lubi jak się coś dzieje. W Poznaniu od lat liczy się start i ewentualnie pierwszy łuk. Na dystansie zdarzają się mijanki głównie jednak za sprawą zawodników, którzy należą do czołówki ligi a przytrafił im się gorszy moment startowy. Nic zatem dziwnego, że w nadchodzącej przerwie międzysezonowej planowane jest skrócenie toru co ma wpłynąć na atrakcyjność widowiska. Może wówczas wszystkie krzesełka na stadionie zostaną zajęte?

 

Nie tylko widowiskowość ale i wynik jest pożądany przez kibica. Przychodząc na mecz widz oczekuje, że aktorzy spektaklu dostarczą wrażeń artystycznych i uświetnią to końcowym rezultatem. Jeżeli spotkanie zaspokoi ten głód widz kupi kolejną wejściówkę na imprezę. Kiedy zabraknie którejś z tych rzeczy, może się okazać, ze kolejnym razem zabraknie tego człowieka na zajętym dziś przez siebie miejscu.

Podobał Ci się ten artykuł?
Daj plusa autorowi, by zwiększyć jego szanse na nagrodę!
Aktualna ocena: 5
Michał Lewandowski (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com