Stanisław Chomski (trener truly.work Stali Gorzów): – To był widowiskowy mecz, w którym widzieliśmy dużo walki na torze. Tak jak w tym biegu, w którym Bartosz Zmarzlik miał bardzo dużą stratę do lublinian na dwa okrążenia przed końcem wyścigu, a ostatecznie wygrał. Jest to jeden z takich zawodników, który wyciśnie wszystko ze swojego sprzętu i geometrii. Niestety nie wywozzimy punktów z Lublina, ponieważ zabrakło wsparcia drugiej linii i młodzieży. Zabrakło też Andersa Thomsena, który w tym sezonie jest drugim najskuteczniejszym zawodnikiem w naszym zespole w meczach wyjazdowych. Nie mamy szczęścia w tym roku do zdrowia.
Krzysztof Kasprzak (żużlowiec truly.work Stali Gorzów): – W kolejnym meczu zabrakło nam kilku punktów do bonusu, ale to już przeszłość i teraz musimy zrobić wszystko, by wygrać następny mecz u siebie. W Lublinie jest ciężki tor, długi i wąski. Kiedy rywal ucieknie do przodu, to ciężko jest go dogonić, tym bardziej że tor był mocno ubity.
Jacek Ziółkowski (menedżer Speed Car Motoru Lubin): – Miało być 50:40 i jest 50:40. Bardzo dobry i ciekawy mecz, a tor był przygotowany perfekcyjnie. Cała drużyna pojechała świetnie, chociaż kilka punktów oddaliśmy przeciwnikom. Zawodnik obiera takie ścieżki, jakie są najlepsze dla ustawień jego motocykla i niekiedy kibicom może się wydawać, że jedzie źle, ale on inaczej by nie dał rady. Była też wątpliwość co do obsady biegu czternastego. Zdecydowaliśmy się na Wiktora Trofimowa, gdyż był szybki na trasie i była to dobra decyzja. Po emocjonującym spotkaniu udało się zdobyć trzy punkty i teraz jedziemy walczyć do Grudziądza. Wcześniej nie było wahania, co do stosowania rezerw taktycznych za Dawida Lamparta (jechał Wiktor Lampart – red.).
Wiktor Lampart (junior Speed Car Motor Lublin):Przed moimi biegami byłem spokojny i opanowany. Lubię wygrywać niezależnie z jakimi zawodnikami. Czasem nawet nie patrzę, kogo mam za rywali w biegu. Teraz trzeba popracować, aby wygrać w Grudziądzu. Tamtejszy tor jest twardy, a gospodarze pewnie będą chcieli czymś nas zaskoczyć.
Paweł Miesiąc (zawodnik Speed Car Motoru Lublin): Zakładany cel zrealizowaliśmy w 100%. Zawody mogły się podobać. Tor dziś był taki, że trzeba było jechać pilnując krawężnika, a ja wole tory bardziej ofensywne. Wszystko było na styku, bo goście zbliżyli się do nas na dwa punkty, ale udało się odskoczyć.