Przed ZOOleszcz Polonią finał 2. Ligi Żużlowej. Przed drużyną dwa tygodnie przerwy. Pracowicie zapowiadają się zwłaszcza dni wokół pierwszego spotkania w Poznaniu. Jerzy Kanclerz dużo czasu spędzi w podróży.
No na pewno nie tydzień ale dwa tygodnie bo następny mecz mamy 8 (września – przyp. red.)a kolejny 15 (września – przyp. red.). Ja już logistycznie ogarnąłem, że 7 (września – przyp. red.)jestem we Vojens, 8 (września – przyp. red.) w Poznaniu a potem 9 (września – przyp. red.) czeka mnie wyprawa na Narodowym na mecz Polska – Austria. Także mam to wszystko poukładane.
Dwumecz z Wilkami Krosno zakończył się wysokim zwycięstwem Polonistów. Menager bydgoszczan nie kryje radości z postawy juniora Tomka Orwata, który zapunktował po kontuzji. Wie również żę duże znaczenie o sile ZOOlescz Polonii będzie stanowił Mateusz Tonder. Stąd podejmie rozmowy ze Stelmet Falubazem aby zielonogórski junior, startujący na zasadzie „gościa” mógł w tych najważniejszych dnia wystąpić z Gryfem na plastronie.
Jestem zadowolony z całej drużyny i z postawy w Krośnie, gdzie wygraliśmy 16 punktami i w tym dzisiejszym 20 punktami wygraliśmy. Postawa Tomka Orwata po kontuzji też cieszy, 6 punktów. Wiadomo, że myślę już o dwumeczu z Poznaniem i wiadomo, że wzmocnieniem dla nas będzie Mateusz Tonder i na pewno będę rozmawiał aby Tonder w tym dwumeczu pojechał bo bardzo mi zależy na tym i zawodnikom żebyśmy awansowali do Nice 1. Ligi Żużlowej.
Wilki Krosno zaskoczyły w Bydgoszczy. Początek spotkania należał do nich. Jerzy Kanclerz zna jednak wytłumaczenie takiej sytuacji.
W żużlu tak zawsze jest, jeżeli jedziemy na wyjazd i jesteśmy spasowani na tor. No i oni byli w początkowej fazie meczu, czyli w pierwszych czterech wyścigach spasowani. Na tym polega żużel. Początek jest bardzo ważny ale końcówka tego meczu i w Krośnie i w Bydgoszczy udowodniła, że byliśmy w tym dwumeczu drużyną lepszą.
Celem na sezon 2019 był awans do play – off. Jerzy Kanclerz wie, że teraz jego drużynę czeka wyrównany pojedynek w Poznaniu. Ewentualnie zostaną baraże z Orłem Łódź.
Trzeba sobie zdawać sprawę, że półfinale zaczyna się walka dwóch drużyn od początku i nigdy nie wiadomo czy zespół silniejszy wygra ze słabszym. Akurat my startowaliśmy z pierwszego miejsca i pokazaliśmy, że po rundzie zasadniczej na to miejsce zasłużyliśmy. Wygraliśmy półfinał i z tego należy się cieszyć. Jeżeli chodzi o sam finał to podkreślam jeszcze raz będą startowały czy walczyły o Nice 1. Ligę dwa wyrównane zespoły i na pewno damy z siebie wszystko. Ja również postaram się zawodnikom zorganizować zgrupowanie takie, żeby im to pomogło i zrobię wszystko, żeby Bydgoszcz awansowała do Nice 1. Ligi. A jak się nie uda to cóż. Podkreślam jeszcze raz bo wielu to przekłamuje, że moim marzeniem i zawodników było to, żeby się dostać do play – offów i to uczyniliśmy. Wiadomo że jesteśmy półfinale. Teraz jest finał i z tego należy się cieszyć.
Czy sternik klubu myśli już o koncepcji składu na przyszły sezon? Najważniejsze jest tu i teraz. Na przyszłość przyjdzie czas.
Jakieś myśli są ale ja nie lubię wyprzedzać czasu. Mogę wyprzedzać o 1 – 2 dni ale jeżeli chodzi o 2020 rok to wszystko się może zdarzyć i uważam że dopóki jeździmy w tym sezonie to należy się skupić na tym sezonie. Natomiast czas będzie po rozegraniu meczu finałowego. Kto wie czy nie pojedziemy baraży z Orłem Łódź. Bo wiadomo, że drużyna która przegra a więc Bydgoszcz lub Poznań potyka się z najsłabszą drużyną Nice 1. Ligi Żużlowej i tą drużyną jest Orzeł Łódź.