W niedzielne popołudnie Fogo Unia Leszno podejmowała na swoim torze forBet Włókniarz Częstochowa w półfinałowym meczu rewanżowym na swoim torze. Leszczyńskie Byki odniosły zwycięstwo i po raz trzeci z rzędu będą walczyć o złoty medal.
Trener Fogo Unii Leszno Piotr Baron zapytany, który rywal będzie dla drużyny z Leszna lepszy w meczach o obronę mistrzostwa - Nie ma lepszych czy gorszych rywali, jeżeli chcemy jechać o mistrza Polski, to musimy pojechać z każdym. Czekamy na sportową walkę, która odbędzie się we Wrocławiu i na kogo trafimy, z tym musimy pojechać, a życie nas zweryfikuję czy dobrze trafiliśmy, czy nie. Dzisiaj to wróżenie z fusów lub z kuli z kim by było lepiej, to są bardzo dobre drużyny, z którymi będzie trzeba bardzo się spiąć, żeby zrobić wyniki - odpowiada.
Fogo Unia Leszno po raz trzeci z rzędu będzie bronić złotego medalu w Drużynowych Mistrzostwach Polski, od początku sezonu byli najmocniejszą drużyną, co dzisiaj z resztą pokazali. Wiąże się to z dużą presją, jak i wymaganiami ze strony leszczyńskich kibiców, i z możliwością przegranej w finale -To nie będzie żadne rozgoryczenie, wchodząc trzeci raz do finału trzeci rok z rzędu, myślę, że należy się z tego cieszyć. My sami sobie narzucamy presję, nie potrzebujemy jej z zewnątrz. Wiemy, o co jedziemy, jak jedziemy i na co na stać. Myślę, że tu nie będzie dużego rozgoryczenia, gdyby się nie udało, to jest finał, a finał rządzi się własnymi prawami.