O podpisaniu kontraktów z Doyle'm i Holtą klub oficjalnie będzie mógł poinformować dopiero 1 listopada, gdy otworzy się okienko transferowe, ale tylko jakiś kataklizm mógłby coś w tej materii zmienić. Jak zatem można ocenić transferowe ruchy „Lwów”?
- Pożegnanie Mateja Żagara z Włókniarzem przepowiadałem już połowie sezonu. Mówiłem, że Słoweniec będzie pierwszy do odstawki, niezależnie od tego jak pojedzie w play-offach i nie pomyliłem się. Doyle za niego to znakomite posunięcie. Będzie bardzo silnym punktem częstochowian. Jestem przekonany, że odjedzie znacznie lepszy sezon niż w Toruniu, bo wydaje mi się, że jemu zmiana środowiska była bardzo potrzebna - stwierdził były reprezentant Polski, Jan Krzystyniak.
- Zupełnie jednak nie rozumiem transferu Rune Holty. To taki „Polak” z Częstochowy i chyba prezes Michał Świącik wciął go do składu właśnie przez sentyment. Innych racjonalnych argumentów nie znajduję. Już nie ten wiek (w przyszłym roku Holta będzie świętował 47. urodziny - przyp. red.), nie ta forma. To będzie niewypał! Uważam, że będzie się spisywał znacznie gorzej od Adriana Miedzińskiego - ocenił były trener częstochowian.