Na początku prezes Domagała wyjaśnił okoliczności związane z odejściem Adama Skórnickiego, dotychczasowego trenera żużlowców z Zielonej Góry. Odejście Adama Skórnickiego było zabiegiem organizacyjnym . Uznaliśmy, ze w naszym klubie, naszej drużynie wymagane są określone zmiany. Podjęliśmy decyzje o zakończeniu współpracy. I zdecydowaliśmy się na zatrudnienie nowego trenera, nowego starego trenera ZKŻ Piotra Żyto, który powraca po 10 latach do Zielonej Góry.

Potem już sternik klubu podsumował okres transferowy skupiając się na dwóch nowych nabytkach klubu. Jeżeli chodzi o sam okres transferowy, to jak Państwo wiece zdecydowana większość zawodników klubowej drużyny miało ważne umowy. Doszło dwóch zawodników: Antonio Lindbaeck i Jan Kvech. Antonio wchodzi jako podstawowy senior do pierwszej drużyny. Natomiast Jan Kvech, który związał się z nami 3 – letnim kontraktem będzie zarówno stanowił wsparcie pierwszej drużyny jak i też będzie nadal się rozwijał.

Piotr Żyto przedstawił plan działania na najbliższe miesiące. Na pewno trzeba doprowadzić tor do stanu używalności. Część nawierzchni jest wywieziona ale są już ustalenia co będziemy robić i tym się zajmiemy. A potem okres przygotowawczy jak co roku. Mam nadzieję, że dojdzie do zaplanowanego zgrupowania. Jednak nowy trener był oszczędny co do planowanych wyników w następnym sezonie. Nigdy nie lubiłem się wypowiadać, że jedziemy Mistrzostwo Polski. Robimy swoje a na pewno celem minimum jest play – off. A co będzie potem zobaczymy.

Obecny na za konferencji Piotr Protasiewicz wiąże duże nadzieje, z powrotem na stanowisko trenerskie Piotra Żyto, nawiązując do złotych czasów Falubazu, gdy to właśnie Żyto był szkoleniowcem klubu.

Z trenerem Piotrem wiążą się fajne okresy Falubazu. Po takim okresie wachlowania pomiędzy ekstraklasa a I ligą w tamtym momencie drużyna wskoczyła na fajne tory. Udało się po wielu latach osiągnąć sukces czyli złoto DMP, poprawione jeszcze srebrem. Potem nasze drogi się rozeszły. Ale jak to w sporcie nigdy nie mów nigdy. Nie wiadomo co się może wydarzyć. Po dłuższym okresie znowu jesteśmy razem i będziemy mieli przyjemność pracować z trenerem Piotrem Żyto. Wierzę w to, że znowu wrócą te dobre czasy dla Stelmet Falubazu Zielonej Góry. No zobaczymy.

Zawodnik dokonał też wstępnej oceny „na sucho” nowej kadry zespołu. Skład jest w miarę znany. Uważam że może nie jesteśmy na papierze najmocniejszą drużyną ale uważam, że z dużym potencjałem i przy dużej pomocy naszego trenera jesteśmy wstanie wykrzesać z siebie więcej niż w sezonie 2019. Jestem optymistycznie nastawiony.