Rafał Karczmarz za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych zabrał głos w swojej sprawie, a konkretnie przeróżnych artykułów ukazujących się na jego temat.
Nim sezon dobiegł końca mieliśmy okazję słyszeć lub też czytać wiele zdań na temat Rafała Karczmarza i jego podejścia do żużla. Duża część rzekomo dobrze poinformowanych dziennikarzy twierdziło, że wychowanek Stali Gorzów obraził się na żużel ze względu na nie właściwe podejście do niego jako zawodnika, ze strony gorzowskiego klubu.
Jaka będzie ostateczna decyzja Rafała Karczmarza w sprawie jego żużlowej kariery dowiemy się od samego zainteresowanego, lecz niestety nie wiadomo kiedy.
Drodzy Kibice
Bardzo dawno nie zabierałem głosu na temat wszystkich informacji, które zostały opublikowane odnośnie mojego zachowania oraz jazdy na żużlu. Na podstawie tylko jednego artykułu chciałbym pokazać wszystkim, że niektórzy dziennikarze w żaden sposób nie weryfikują tego co piszą i chodzi tylko o sensację.
Podczas barażu w Ostrowie wystąpiłem cztery razy (2*,0,0,1) nie trzy.
Po meczu w Ostrowie byłem wraz z teamem na kolacji podsumowującej sezon o czym świadczy zdjęcie z tego wydarzenia zamieszczone przeze mnie na fanpage'u w tym dniu.
"Nie mieć ochoty jeździć na żużlu", a mieć blokadę w głowie przy kontakcie z innym zawodnikiem to są dwie różne sprawy.
Faktem było zadeklarowanie przez Pawła Zmarzlika pomocy odnośnie opony, gdybym wystartował więcej razy w meczu (za co bardzo dziękuję), ale ten mecz mi kompletnie nie wyszedł i wiedziałem, że mam blokadę w głowie. Nie chciałem się dołować jeszcze bardziej i wiedziałem, że lepiej będzie jak szansę dostanie Mateusz, który w tym dniu się cieszył jazdą.
I nikt za mną nie biegał z oponami.
Najbardziej zastanawiające jest wypuszczenie takiego artykułu ponad dwa miesiące od meczu.
Jak można było zauważyć nie udzielałem i na razie nie będę udzielał żadnych wywiadów dotyczących mojej kariery żużlowej lub ewentualnego jej zakończenia. To są dla mnie ciężkie chwile i decyzje.
Wszystkie informacje będą publikowane tylko i wyłącznie przez mój oficjalny fanpage.
Dziękuję wszystkim prawdziwym Kibicom za słowa wsparcia i mnóstwo świątecznych życzeń.
Pozdrawiam,
Rafał Karczmarz