Za nami 2019 rok. Rok dla bydgoskiej Polonii wyjątkowy, bo zakończony awansem do I ligi.
Plan był taki, żeby wejść do play-off. To się udało. Zawodnicy nie odpuszczali i nie odpuścili do ostatniego meczu. To jest ich zasługa, że jesteśmy w tym miejscu. Ten sezon był bardzo udany, jeśli chodzi o wynik sportowy. Dla mnie priorytetem jest także stabilizacja klubu. Jest płynność finansowa, pojawiali się sponsorzy, kibice, za co im serdecznie dziękuję. Bardzo pomaga także miasto z Prezydentem Rafałem Bruskim, ukłony także dla radnych. Zarówno Prezydent jak i radni zauważyli też, że coraz więcej kibiców przychodzi, a miasto żyje żużlem. Bydgoszczanie traktują tę dyscyplinę jako numer jeden. Jeszcze raz wielkie dzięki.
Wynik, kibice, wsparcie miasta – to na pewno przekonuje sponsorów.
W tej chwili mamy dziewięciu nowych sponsorów. Z tego jestem bardzo zadowolony. Pojawili się także sponsorzy, którzy wspierali Polonię ostatni raz w sezonie 2009. Prowadzimy cały czas rozmowy na temat sponsora tytularnego. Jest teraz I liga, więc warunki współpracy są inne. Rozmawiam z trzema firmami. Nie dopuszczam myśli, że Polonia nie będzie miała sponsora tytularnego. Mam nadzieję, że do końca stycznia to się wyjaśni. Ale podkreślam – jestem bardzo ostrożny. To musi być korzyść zarówno dla sponsora, jak i dla klubu.
Można też już oficjalnie powiedzieć, że Polonia spłaciła wszystkie zaległości z poprzednich lat.
Tak. Spłaciliśmy kredyt, który klub miał od 2012 roku. Systematycznie co roku trzeba było go spłacać. To była dość pokaźna transza, ale wszystko zostało uregulowane 30 września 2019. Jeśli chodzi o zawodników – nigdy nie było w tym klubie problemów. Wszyscy zawodnicy zostali spłaceni, wszystko odbywa się na bieżąco. To był dobry okres finansowy. Dzięki temu, że pojawiali się sponsorzy, liczba kibiców wzrosła, było z nami miasto – cały dług udało się spłacić.
Skład skompletowany, wszystkie umowy podpisane. Jaką siłą dysponuje Polonia i jaki stawia Pan sobie cel w I lidze?
Każdy z działaczy i właścicieli, zawodnicy mają swoje plany. Też mam swój plan. Dobrze by było, gdybyśmy weszli do play-off, a wtedy wszystko jest możliwe. Zdaję sobie jednak sprawę, że w I lidze poprzeczka jest dużo wyżej i beniaminek będzie miał trudno. Rozmawiałem z zawodnikami, każdy z nich będzie walczył w każdym meczu o zwycięstwo. Wszystko okaże się na torze. Ja w klubie będęchciał wszystko tak poukładać, żeby oni byli zadowoleni i wszystko, co sobie powiedzieliśmy i powiemy zostało zrealizowane.
W minionym sezonie atmosfera i chemia w zespole dała nam wynik. Mamy młody zespół – średnia to niecałe 24 lata. Myślę, że każdy z nich jest nastawiony bojowo. Wiadomo, że walka w I lidze będzie bardzo wyrównana. Czeka nas m.in. dwumecz z Toruniem. Po paru ładnych latach ponownie będą derby.
Wracając do zawodników – są młodymi wilkami. Muszą wiedzieć, co chcą osiągnąć w sporcie żużlowym. Dwóch Francuzów – Dimitri Berge i David Bellego zadeklarowało, że będą na co dzień mieszkać w Bydgoszczy, rezygnują z zawodów na długim torze i w lidze angielskiej. Świadczy to o tym, że podjęli jakąś decyzję. Mnie to cieszy. Widzę, też, jak bardzo utożsamia się z klubem Kamil Brzozowski. Na każdym kroku podkreśla, że jest atmosfera i czuje się tu dobrze. Są bardzo dobre relacje.
Chciałbym też podziękować zawodnikom, którzy odeszli. Marcinowi Jędrzejewskiemu i Rene Bachowi. Bach to był zawodnik, który dużo wymagał od siebie. W Poznaniu wyszło, jak wyszło. Ale za to, że tu jeździł należą się słowa uznania, miał swój wkład w awans. „Siopek” wybrał inną drogę. Chce jeździć. Myślę, że w Krośnie będzie jeździł w każdym meczu. Życzę, żeby 2020 rok był dla niego przełomowy.
Zestawienia par ma już Pan w głowie?
Gdybym dzisiaj miał wystawić skład, to mam gotowy. Najpierw muszę poczekać, jaki skład swojej drużyny prześle Mariusz Staszewski. Jestem już jednak w stanie ustawić nasze pary pod przeciwnika. Znam siłę Ostrowa. Jest trójka zawodników, z którymi się dobrze znam – Okoniewski, Gapiński i Walasek. Jeździli w przeszłości na torze bydgoskim, aczkolwiek często jest tak, że decyduje dzień, dopasowanie.
Od nowego sezonu obowiązuje nowa tabela biegowa. Jak ocena Pan tę zmianę?
Do tej pory ci, którzy byli prowadzącymi parę mieli teoretycznie łatwiej. Teraz to się wyrówna. Uważam, że będzie to miało znaczenie i dobrze wpłynie na rywalizację.
Przed świętami poznaliśmy terminarz. Zaczynamy z Ostrowem, gorący będzie też czerwiec.
Spodziewałem się, że pierwszy mecz będziemy jeździć u siebie, bo teoretycznie tak jest zawsze. Sezon to dwumecze między danymi klubami. Trzeba odjechać 7 meczów u siebie, 7 na wyjeździe. Po 3-4 spotkaniach właściwie nie ma znaczenia, z kim po kolei jedziemy.
Polonia stawia także na młodzież. Jest nowy zawodnik – Wiktor Przyjemski.
Podpisaliśmy umowę z Wiktorem, później pojechaliśmy do Tomka Golloba, żeby Dyrektor Sportowy również w tym uczestniczył, za co mu dziękuję. Wiktor, według mojej oceny, jest zawodnikiem, z którego inwestycja się zwróci. Liczę na niego. To młody chłopiec, który w maju skończy 15 lat i będzie zdawał licencję na 500cc. Taką drogą klub powinien podążać, żeby być na kilka lat do przodu i mieć wychowanków. W ostatnich trzech latach nie mieliśmy żadnego i z tego tytułu będziemy musieli zapłacić karę.
Moim priorytetem jest, żeby przynajmniej 3-4 zawodników wystartowało w najbliższym okresie jako wychowankowie naszego klubu.
Kibice tłumnie wracają na Sportową. Sprzedaż karnetów idzie bardzo dobrze. Od początku grudnia rozeszło się już ponad 700 całorocznych wejściówek.
Tak, idzie bardzo dobrze. Założyłem się z Przemkiem, moim synem, że sprzedamy 500 karnetów. On mówił, że 1000. Chętnie ten zakład bym przegrał.
Liczę na jak największa frekwencję. Dużo zależy od nas. Jeśli kibic zauważy, że jest poprawa, że można utożsamiać się z naszym klubem, to będę podwójnie zadowolony. Jaka będzie frekwencja – trudno powiedzieć. Zadowoliłaby mnie frekwencja z ostatniego meczu z Poznaniem. Ja też wywodzę się ze środowiska kibicowskiego. Tak się zaczęła moja przygoda z żużlem. Dlatego też rozumiem kibiców, którzy mają swoje oczekiwania, że chcą w godziwych warunkach obserwować mecz. Bydgoszcz powoli wstaje z kolan i ta wytyczona droga jest właściwa.
Do sezonu jeszcze trochę czasu. Na co już teraz możemy zaprosić kibiców?
Na pewno mamy Super Mecz z FOGO Unią Leszno, 28 marca 2020, o 14:30. Chcemy zorganizować obóz i prezentację drużyny. Musimy jednak wszystkich zawodników zgrać czasowo. Rozmawiałem ze Staszkiem Chomskim, żeby odjechać sparingi z Gorzowem. Rozmowy trwają. Jeżeli pogoda pozwoli to będziemy trenować na początku marca.
Po roku mojego rządzenia w klubie widzę jeszcze kilka mankamentów, którymi trzeba się zajmować i iść do przodu. Trzeba to wszystkopoznać, to nowe doświadczenie i potrzeba czasu, żeby opanować wszystko, co zawiera się w działalności klubu sportowego.
Buduje się nowa trybuna. Będę bardzo zadowolony, jak uda się wszystko zakończyć w terminie, chociaż ja, jako Jurek Kanclerz – właściciel, nie mam na to wpływu. Pan prezydent na wigilii zapowiedział, że plan dalszej przebudowy stadionu będzie i z tego należy się cieszyć. Ten stadion jest potrzebny. Mam nadzieję, że odbędzie się tu jeszcze kiedyś turniej Grand Prix, bo zawody w Bydgoszczy zawsze były na najwyższym poziomie.
Na pewno zapraszam też kibiców na nową stronę internetową. Tu też nastąpiła zmiana i to w dobrym kierunku.
Przy okazji chciałbym złożyć wszystkim życzenia z okazji Nowego Roku. Widzimy się podczas Super Meczu w marcu.