Według analiz naszej redakcji należałoby jednak wstrzymać na okres kwarantanny wszystkie zawody, w których uczestniczą zawodnicy PGE Ekstraligi oraz eWinner 1.Ligi żużlowej.
Zapytacie się - dlaczego? Już spieszymy z odpowiedzią.
Według nas niedzielny mecz w Rybniku można przyrównać do lawiny, która tocząc się ze szczytu na sam dół po kolei niszczy-w tym przypadku odwołuje zaplanowane zawody żużlowe (mecze, turnieje).
TAURON zaprasza na SEC. Oglądaj tylko w Eurosport
Pierwsze w kolejce, co zrozumiałe, odwołane są spotkania ligowe w jakich wystąpić miały zespoły z Rybnika i Leszna.
Następne według nas powinny być odwołane mecze Ewinner 1.Ligi żużlowej z tego powodu, iż w składzie rybnickiego PGG ROW-u w piątek startował Adrian Miedziński, który następnie dzień później już jako zawodnik eWinner Apatora Toruń mierzył się z drużyną z Gniezna, a na dopełnienie w poniedziałek wystąpił z liderami pierwszoligowych zespołów walcząc o tytuł najlepszego zawodnika eWinner 1.Ligi żużlowej na torze w Bydgoszczy. Żeby dodać tragizmu całej sytuacji to Jack Holder startujący w sobotę wspólnie z Miedziakiem w niedzielę pojechał w Derbach Ziemi Lubuskiej.
Kolejnymi powodem, według naszej dedukcji, do wstrzymania meczy PGE Ekstraligi jest dzisiejszy udział rybnickich juniorów z pozostałymi rówieśnikami najwyższej klasy rozgrywkowej w Lidze Juniorów rozegranej w Grudziądzu.
Najprostszym rozwiązaniem jakie teraz przychodzi wszystkim do głowy było by zapewne wstrzymanie wszystkich żużlowych rozgrywek na okres dwóch tygodni. W tym czasie na nowo zostałyby wykonane testy na COVID-19, dzięki czemu wyeliminowano by wszelkie podejrzenia. Pamiętać jednak należy, że sezon żużlowy nie jest z gumy, jednakże liczymy na to, iż władze żużla w Polsce wybiorą najlepszy rozwiązanie.