Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Plany kadry na 2020 rok
 05.08.2020 17:14
Trzy duże imprezy mistrzowskie oraz mecz towarzyski czekają na zawodników Żużlowej Reprezentacji Polski w 2020 roku. Kibice liczą na kolejne sukcesy Biało-czerwonych, a w drodze po kolejne medale pomoże Sponsor Generalny Żużlowej Reprezentacji Polski, firma ANWIL S.A.

- Odbyliśmy naprawdę mnóstwo spotkań online, podczas których dyskutowaliśmy o tym, jak ma wyglądać nowa rzeczywistość po pandemii koronawirusa. Chcieliśmy zorganizować lub uczestniczyć w jak największej ilości zawodów, dlatego trzeba było dobrze wszystko poukładać. Nasza reprezentacja w tym roku wystartuje z ogromnym wsparciem nowego Sponsora Generalnego, firmy ANWIL S.A., dlatego tym bardziej będziemy chcieli zaprezentować się jak najlepiej na międzynarodowych torach i wywalczyć ponownie kilka złotych medali dla naszego kraju. Oczywiście najważniejszą imprezą seniorską dla Żużlowej Reprezentacji Polski będzie naturalnie Speedway of Nations, jednak Drużynowe Mistrzostwa Świata Juniorów oraz Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów są dla nas wszystkich równie ważne – powiedział Przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Piotr Szymański


Trzy imprezy mistrzowskie, to główne cele podopiecznych Marka Cieślaka i Rafała Dobruckiego w tym sezonie. Seniorzy zmierzą się w Monster Energy FIM Speedway Of Nations, a juniorzy walczyć będą o siódmy z rzędu złoty medal Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów, a także rozgrywanych 30 sierpnia w Łodzi, Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów.


- Żużel znowu wygrał! Motoarena to bardzo ważne miejsce dla polskiego i międzynarodowego speedwaya. Tutaj jeszcze tydzień temu rozgrywano Indywidualne Mistrzostwa Europy, teraz mini zgrupowanie ma Żużlowa Reprezentacja Polski. W październiku będzie Grand Prix, a potem już cel numer jeden dla polskiej kadry, czyli finał Speedway of Nations w Manchesterze. Jestem przekonany, że ekipa Marka Cieślaka da z siebie wszystko i powalczy o tytuł – powiedział Honorowy Patron meczów Żużlowej Reprezentacji Polski, Europoseł, Ryszard Czarnecki.


Kadra Polski w spokoju może przygotowywać się do finału Speedway of Nations, który planowo ma się odbyć pod koniec października w Manchesterze, w Wielkiej Brytanii.


- Jesteśmy w Toruniu na takim mini zgrupowaniu, miałem okazję tutaj startować podczas Mistrzostw Europy, w lidze też już kilka meczów odjechałem, więc mam nadzieję, że ten rok będzie dla mnie równie dobry, co ostatni. Wiadomo, że w tym sezonie jest mało ścigania, nie ma za dużo zawodów, dlatego każda okazja do wyjechania na tor jest niczym złapanie dodatkowego tlenu. Cieszę się, że mogę tu być z całą reprezentacją – powiedział Indywidualny Mistrz Świata, Bartosz Zmarzlik

Redakcja (za: inf.prasowa)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (35)
5 lat temu
Przede wszystkim cieszymy się z dyspozycji Krystiana, która zaprowadziła go do tego, że sięga dziś po niego klub PGE Ekstraligi - mówi Zdunek dla trojmiasto.pl. - Widzimy wyraźnie, że startując dla klubu, którego jest wychowankiem wyraźnie odżył, odzyskał równowagę i prezentuje dyspozycję, jakiej on sam od siebie oczekuje. Ten rok jest specyficzny, nie ma lig zagranicznych, więc każda okazja do jazdy jest bardzo ważna, dlatego bez wahania wydaliśmy zgodę na starty Krystiana w Grudziądzu. Jazda z najlepszymi może mu pomóc osiągnąć jeszcze wyższy poziom, co powinno się przełożyć na jego wyniki w naszych barwach. Ja osobiście trzymam kciuki za jego dobry występ już w najbliższy piątek.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Obserwuję go od początku sezonu i jedzie bardzo dobrze - mówi Jan Szydlik, legenda GKM-u. - Zdobywa dwucyfrówki, jest silnym punktem drużyny. To dobrze, że trafił do naszej ekipy.

Pozostaje pytania za kogo Pieszczek w GKM pojedzie. Czy Przemysława Pawlickiego czy Krzysztofa Buczkowskiego?

- Wszystko zależy od tego, kto ma lepszy sprzęt, a to wie tylko trener Kempiński. Ja nie chodzę na treningi, bo nie można i nie wiem jaki jest "stan" sprzętu zawodników. Poza tym dzisiaj strach się wypowiadać. Ludzie są bardzo wrażliwi na krytykę - powiedział Szydlik.

Już w piątek GKM stanie przed wielką szansą, aby wygrać na wyjeździe w Rybniku.

- Wszyscy potrafią liczyć i powiedzmy sobie szczerze, że ten mecz nie będzie miał dla GKM aż tak wielkiego znaczenia. Play-offy uciekły, ale spadek też nam nie grozi. Badziej niech w naszym klubie szykują się już na nowy sezon - powiedział Szydlik.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Dominik jestes?
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Za bardzo uciekał rywalom
no odlatywal
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
no ten mecz mila kosmiczny
zobaczymy dalej
ta kolejka bedzie cos czuje dziwna haha
Za bardzo uciekał rywalom
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Grisza mi tez śmierdzi.
no ten mecz mila kosmiczny
zobaczymy dalej
ta kolejka bedzie cos czuje dziwna haha
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
oj czuje ze to nitro bylo u madsena
Grisza mi tez śmierdzi.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
oj czuje ze to nitro bylo u madsena
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
united - lask 1-1
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Ze względu na koronawirusa w tym sezonie w PGE Ekstralidze nie ma kontroli paliwa, a zawodnicy przebywają w parku maszyn w sporych odstępach, a to ułatwia potencjalne niedozwolone praktyki i powoduje, że niektórzy mogą czuć się bezkarni, a inni z kolei snują domysły o nieuczciwych zamiarach pozostałych zawodników.

Część środowiska podchodzi do tych rewelacji jednak dość sceptycznie i nie wierzy, by ktoś mógł tak łatwo oszukiwać rywali. – Mam wrażenie, że co roku poruszają ten temat zawodnicy, którym akurat w lidze idzie słabiej. Takie insynuację wcale mnie nie irytują, bo są objawem słabości naszych rywali. Zawsze tak było i w sumie takie oskarżenia nie są w żużlu niczym nowym. Nie robimy próbnych startów, bo to po prostu nie ma sensu i to z wielu powodów. Zresztą Jason Crump też nie robił próbnych startów, a większość wyścigów jednak wygrywał. Nie wierzę w żadne substancje „dopingujące”, bo trzeba pamiętać, że żużel jest na tyle specyficzną dyscypliną, że moc silnika nie jest wcale najważniejsza – przyznaje mechanik Grigorija Łaguty, Dariusz Sajdak. Nikt oczywiście Łaguty głośnie nie oskarża, bo wszyscy wiedzą, że to jeden z najlepszych zawodników na świecie, a w przeszłości jego sprzęt był wielokrotnie badany, ale nigdy nie wykryto nic zakazanego.

Władze PGE Ekstraligi już w zeszłym roku wypowiedziały zdecydowaną wojnę oszustom i – choć do doniesień podchodzą z dystansem– to w tym roku też nie zamierzają odpuścić zawodnikom, którzy chcą oszukiwać. – Rok temu przeprowadziliśmy wiele testów, ale nie wykryliśmy żadnej zabronionej substancji. Ze względu na limit osób w parku maszyn, do tej tej pory na meczach nie pojawiali się komisarze techniczni, ale nie wykluczamy, że wkrótce zrobimy kilka lotnych kontroli, a komisje techniczne pojawią się podczas play-off – komentuje nasze doniesienia prezes PGE Ekstraligi, Wojciech Stępniewski.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com