Częstochowianie do spotkania z leszczynianami przystępowali po 2 porażkach z rzędu, z RM Solar Falubazem (dom, 43:47) i Moje Bermudy Stalą (wyjazd, 41:49). Dodatkowo wcześniej Eltrox Włókniarz przegrał na swoim torze z Motorem Lublin. Wszystko to oznaczało, że środowy pojedynek być może był dla „Lwów” ostatnią szansą na awans do półfinałów PGE Ekstraligi. W najbliższą niedzielę zawodnicy spod Jasnej Góry udadzą się do Wrocławia i chyba jedynie wygrana na Stadionie Olimpijskim może jeszcze dać podopiecznym Marka Cieślaka nadzieję na awans do najlepszej czwórki sezonu 2020, o to jednak będzie bardzo ciężko.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia Fogo Unii, która wygrała podwójnie na inaugurację. W kolejnych biegach było jeszcze gorzej, a leszczynianie poza 4. wyścigiem sukcesywnie powiększali przewagę i po sześciu gonitwach prowadzili w Częstochowie 23:13. Częstochowianie ponownie błądzili po własnym torze i nic nie wskazywało na to, że będą w stanie podjąć jeszcze walkę w tym meczu.
Los nieco odwrócił się w siódmym biegu, kiedy to para Rune Holta – Jason Doyle podwójnie pokonała Piotra Pawlickiego i Szymona Szlauderbacha, a przewaga „Byków” zmalała do sześciu „oczek”. Ten bieg, jak i kolejne dwa, w których częstochowianie zremisowali i niejako utrzymali dystans do gości z Leszna wlały sporo nadziei w serca kibiców biało-zielonych, którzy trzeba zaznaczyć przez cały mecz głośno wspierali swoją drużynę. Niestety nadzieje te brutalnie zniszczyła Fogo Unia w wyścigach nr 10 i 11, w których to triumfowała podwójnie i prowadziła już 40:26.
W kolejnych dwóch startach ponownie częstochowianie wzięli się za odrabianie strat przede wszystkim za sprawą Leona Madsena, który w dwunastym biegu zastąpił, piekielnie wolnego w tym meczu, Fredrika Lindgrena jako rezerwa taktyczna. Wygrana 4:2 w dwunastym i 5:1 w trzynastym biegu spowodowała, że przed biegami nominowanymi leszczynianie prowadzili 43:35 i gospodarze wciąż zachowali szanse na remis. Jednak w biegach nominowanych pomimo rezerwy taktycznej w osobie Jasona Doyle’a padły dwa remisy co oznaczało, że goście wygrali w Częstochowie ostatecznie 49:41 i umocnili się na 1. miejscu w tabeli PGE Ekstraligi.
Wśród gości najlepiej spisał się Emil Sajfutdinow, który wywalczył 13 punktów i bonus. Pochwalić należy również Bartosza Smektałę (10+2 pkt.), Jaimona Lidsey’a (9+2) i Dominika Kuberę (9+2). Przeciętnie spisał się natomiast Piotr Pawlicki, który wywalczył 6 punktów. Słabo pojechali Janusz Kołodziej (2) i Szymon Szlauderbach, który nie zdobył żadnego punktu.
W ekipie gospodarzy najlepszy był Leon Madsen (14+1 pkt.). Pochwalić należy również Jasona Doyle’a (10+3), który w końcu na torze w Częstochowie był w stanie nawiązać walkę z rywalami z całkiem niezłym skutkiem. Swoje zrobił Rune Holta (7+1). Przeciętnie spisali się Paweł Przedpełski (5) i juniorzy (łącznie 4+1 pkt.). Fatalny występ zanotował Fredrik Lindgren, który był piekielnie wolny i swój jedyny punkt „zdobył” na koledze z drużyny.
Wyniki:
Eltrox Włókniarz Częstochowa: 41
9. Rune Holta (1, 3, 2, 0, 1*) 7+1
10. Jason Doyle (1, 2*, 1*, 2*, 2, 2) 10+3
11. Fredrik Lindgren (0, 1, 0) 1
12. Paweł Przedpełski (3, 0, 1, 1) 5
13. Leon Madsen (1, 3, 3, 3, 3, 1*) 14+1
14. Mateusz Świdnicki (2, 0) 2
15. Jakub Miśkowiak (1*, 0, 0, 1) 2+1
16. Bartłomiej Kowalski 0
Fogo Unia Leszno: 49
1. Emil Sajfutdinow (3, 1*, 3, 3, 3) 13+1
2. Janusz Kołodziej (0, 2, 0) 2
3. Bartosz Smektała (2*, 3, 1*, 1, 3) 10+2
4. Jaimon Lidsey (3, 2*, 2, 2*, 0) 9+2
5. Piotr Pawlicki (2, 1, 3, 0) 6
6. Dominik Kubera (3, 2*, 2*, 2, 0) 9+2
7. Szymon Szlauderbach (0, 0, 0) 0
Bieg po biegu
1. Emil Sajfutdinow, Bartosz Smektała, Rune Holta, Fredrik Lindgren 1-5 (1:5)
2. Dominik Kubera, Mateusz Świdnicki, Jakub Miśkowiak , Szymon Szlauderbach 3-3 (4:8)
3. Paweł Przedpełski, Piotr Pawlicki, Leon Madsen, Janusz Kołodziej 4-2 (8:10)
4. Jaimon Lidsey, Dominik Kubera, Jason Doyle, Mateusz Świdnicki 1-5 (9:15)
5. Bartosz Smektała, Jaimon Lidsey, Fredrik Lindgren, Paweł Przedpełski 1-5 (10:20)
6. Leon Madsen, Janusz Kołodziej, Emil Sajfutdinow, Jakub Miśkowiak 3-3 (13:23)
7. Rune Holta, Jason Doyle, Piotr Pawlicki, Szymon Szlauderbach 5-1 (18:24)
8. Leon Madsen, Jaimon Lidsey, Bartosz Smektała, Jakub Miśkowiak 3-3 (21:27)
9. Emil Sajfutdinow, Rune Holta, Jason Doyle, Janusz Kołodziej 3-3 (24:30)
10. Piotr Pawlicki, Dominik Kubera, Paweł Przedpełski, Fredrik Lindgren 1-5 (25:35)
11. Emil Sajfutdinow, Jaimon Lidsey, Paweł Przedpełski, Rune Holta 1-5 (26:40)
12. Leon Madsen, Dominik Kubera, Jakub Miśkowiak , Szymon Szlauderbach 4-2 (30:42)
13. Leon Madsen, Jason Doyle, Bartosz Smektała, Piotr Pawlicki 5-1 (35:43)
14. Bartosz Smektała, Jason Doyle, Rune Holta, Dominik Kubera 3-3 (38:46)
15. Emil Sajfutdinow, Jason Doyle, Leon Madsen, Jaimon Lidsey 3-3 (41:49)