Podczas pierwszej serii startów niejeden kibic mógł mieć wrażenie, że w ostatniej chwili zmieniono gospodarza meczu. Mimo że w powietrzu unosiło się sporo kurzu to widoczność była na tyle dobra, by stwierdzić, iż zawody odbywają się jednak nad Bystrzycą, a nie na „Smoczyku”. Motorowcy jechali jak dzieci we mgle. Po remisie na otwarcie, leszczynianie zaczęli odzierać ich ze złudzeń notując trzy wygrane z rzędu, w tym dwie podwójne. Kiepski dzień mieli lubelscy młodzieżowcy, którzy bieg nr 2 przegrali 1:5, a w całym spotkaniu uzbierali zaledwie dwa punkty. Po czterech wyścigach tablica świetlna pokazywała dziesięciopunktowe prowadzenie gości z Leszna.
W przerwie spiker informował o trwającej intensywnej naradzie wśród gospodarzy. Jak widać wyciągnięto konstruktywne wnioski, za którymi poszły zmiany w ustawieniach sprzętu. Piątą gonitwę z dużą przewagą nad resztą stawki kończy Zagar, w kolejnej Michelsen wyszarpał 3 punkty Sajfutdinowowi. Dwukrotnie padł wynik 4:2. Na koniec drugiej serii wyścigów, menedżer Jacek Ziółkowski skorzystał z rezerwy taktycznej posyłając w miejsce Jakuba Jamroga swojego asa ze Słowenii i to przyniosło „Koziołkom” podwójną wygraną. Tym samym przewaga Mistrzów Polski stopniała do dwóch punktów.
Wynikiem 10:8 zakończyła się trzecia część zawodów. Najpierw 4:2 dla „Byków” przy pewnym zwycięstwie Smektały, a potem gonitwa, na koniec której nerwy lubelskich kibiców zostały poważnie nadszarpnięte. Para Łaguta-Jamróg jechała na 5:1, lecz błędy tego drugiego sprawiły, że skończyło się na remisie. Potem o pechu mógł mówić Piotr Pawlicki, który wjechał w taśmę, a zastępujący go Szymon Szlauderbach nie zdołał wywieźć punktu. Po dziesięciu biegach mieliśmy remis.
Na początek serii poprzedzającej biegi nominowane jedyny w tym meczu, ale arcyważny punkt dowiózł Jakub Jamróg i przy zwycięstwie, tradycyjnie na korzyść odmienionego na domowym torze Jarosława Hampela, żółto-biało-niebiescy wyszli na pierwsze meczowe prowadzenie, którego już nie dali sobie wydrzeć. Przed biegami nr 14 i 15 Motor prowadził 42:36.
Jako że menedżer Piotr Baron skorzystał w przedostatnim wyścigu z podwójnej rezerwy taktycznej, w biegach nominowanych oglądaliśmy dwukrotnie parę gości Emil Sajfutdinow-Bartosz Smektała. Ku uciesze lubelskich fanów, już bieg 14. rozstrzygnął losy meczu. Jarosław Hampel i Grigorij Łaguta zwyciężyli 4:2, choć gdyby nie defekt Rosjanina tuż przed metą wygrana byłaby podwójna. Na zakończenie wynik polsko-rosyjskiej pary powtórzyli Zagar i Michelsen i mecz zakończył się rezultatem 50:40 dla „Koziołków”
Królem zawodów był Matej Zagar (18 punktów), a Mikkel Michelsen i Grigorij Łaguta także zanotowali dwucyfrówki (10+1 pkt.). Najskuteczniejszymi „Bykami” byli Bartosz Smektała (10 pkt.) i Emil Sajfutdinow (8+2 pkt.) Najlepszy czas dnia zanotował w 9. biegu Grigorij Łaguta (66,12 s). Fogo Unia pozostaje liderem PGE Ekstraligi, zaś lubelski Motor umocnił się na trzeciej pozycji.
Wyniki:
Motor Lublin: 50
9. Jakub Jamróg (0, 0, 1) 1
10. Grigorij Łaguta (1, 2*, 3, 3, 1) 10+1
11. Matej Zagar (3, 3, 3, 3, 3, 3) 18
12. Jarosław Hampel (0, 1, 2*, 3, 3) 9+1
13. Mikkel Michelsen (2, 3, 2, 2*, 1) 10+1
14. Wiktor Lampart (1, 0, 0) 1
15. Viktor Trofimov (0, 1, 0) 1
16. Oskar Bober 0
Fogo Unia Leszno: 40
1. Emil Sajfutdinow (1*, 2, 1*, 2, 0, 2) 8+2
2. Janusz Kołodziej (1, 0, 2, 1*) 4+1
3. Bartosz Smektała (2, 2, 3, 1, 2, 0) 10
4. Jaimon Lidsey (2*, 0, 1, 0) 3+1
5. Piotr Pawlicki (3, 0, t, 0) 3
6. Dominik Kubera (2*, 3, 1) 6+1
7. Szymon Szlauderbach (3, 1, 0, 2) 6
Bieg po biegu:
1. Matej Zagar, Bartosz Smektała, Emil Sajfutdinow, Jakub Jamróg 3-3 (3:3)
2. Szymon Szlauderbach, Dominik Kubera, Wiktor Lampart, Viktor Trofimov 1-5 (4:8)
3. Piotr Pawlicki, Mikkel Michelsen, Janusz Kołodziej, Jarosław Hampel 2-4 (6:12)
4. Dominik Kubera, Jaimon Lidsey, Grigorij Łaguta, Wiktor Lampart 1-5 (7:17)
5. Matej Zagar, Bartosz Smektała, Jarosław Hampel, Jaimon Lidsey 4-2 (11:19)
6. Mikkel Michelsen, Emil Sajfutdinow, Viktor Trofimov, Janusz Kołodziej 4-2 (15:21)
7. Matej Zagar, Grigorij Łaguta, Szymon Szlauderbach, Piotr Pawlicki 5-1 (20:22)
8. Bartosz Smektała, Mikkel Michelsen, Jaimon Lidsey, Wiktor Lampart 2-4 (22:26)
9. Grigorij Łaguta, Janusz Kołodziej, Emil Sajfutdinow, Jakub Jamróg 3-3 (25:29)
10. Matej Zagar, Jarosław Hampel, Dominik Kubera, Szymon Szlauderbach 5-1 (30:30)
11. Jarosław Hampel, Emil Sajfutdinow, Jakub Jamróg, Jaimon Lidsey 4-2 (34:32)
12. Matej Zagar, Szymon Szlauderbach, Janusz Kołodziej, Viktor Trofimov 3-3 (37:35)
13. Grigorij Łaguta, Mikkel Michelsen, Bartosz Smektała, Piotr Pawlicki 5-1 (42:36)
14. Jarosław Hampel, Bartosz Smektała, Grigorij Łaguta, Emil Sajfutdinow 4-2 (46:38)
15. Matej Zagar, Emil Sajfutdinow, Mikkel Michelsen, Bartosz Smektała 4-2 (50:40)