Do zakończenia rundy zasadniczej w PGE Ekstralidze zostały cztery kolejki. Z dużym prawdopodobieństwem, można wskazać zespoły, które wywalczą miejsce w play – offach. Zespoły, które tam się nie znajdą też mogą coś ugrać.
Według mnie znamy już pierwszą czwórkę w PGE Ekstralidze, która powalczy o medale we fazie finałowej. Tam raczej już nic się nie powinno zmienić. W następnej kolejce Włókniarz powinien u siebie wygrać ze Stalą a Motor na wyjeździe w Rybniku. Tutaj jestem ciekawy jak tym razem będzie przygotowany tor. Beton na Motor Lublin? Niestety ale ROW robi błąd, że robią nawierzchnię przeciw rywalowi. A to nie o to tutaj chodzi. Mówiłem już o tym i powtórzę raz jeszcze, że tor ma pasować miejscowym zawodnikom. Przygotowanie toru, który ma w zamyśle przeszkodzić rywalom to jakby na wstępie zabrać sobie atut. Rybniczanie mają w swoim składzie zawodników, którzy są wstanie powalczyć. Trzeba dać im tylko warunki ku temu. Nawet jakby mieli przegrać to niech zostawią dobre wrażenie, po walce. A nie bezbarwnie przegrać.
Falubaz dojrzewa z kolejki na kolejkę. Siłą nie są idywidualności a zespół, który się uzupełnia w trudnych momentach. Dzięki temu ciężar zdobywania punktów się rozkłada. Natomiast Grudziądz po raz kolejny musi odłożyć plany medalowe o rok.
W niedzielę mecz Falubazu ze Spartą. Uważam, że Falubaz ten mecz u siebie powinien wygrać. Ostatnie kolejki to pokaz mocy zespołu z lubuskiego. Pewna wygrana z Motorem, wyjazdowe zwycięstwa z Włókniarzem czy ostatnio z GKM – em pokazuje, że Falubaz wygrywa drużyną. W Grudziądzu wszyscy zapunktowali. Vaculik zdobył 6 punktów, tyle samo co Lindbaeck, Jepsen dołożył 4 oczka, Protasiewicz z kolei 8 punktów. Patryk Dudek wywalczył 14. Na plus także juniorzy, którzy łącznie dorzucili 9 punktów. Ta punktacja to kontrast do GKM – u, który opiera się na trójce zawodników: Pedersen, Bjerre, Łaguta. Zawiódł po raz kolejny Buczkowski. Na nic również zdało się ściągnięcie Tobiasza Musielaka. A juniorzy? Także słabo. Może w końcu szasnę dostanie Kacper Łobodziński, który w Lidze Juniorów zdobył 8 punktów, będąc tym samym liderem młodzieżowej kadry GKM – u?
W tym roku mamy nowinkę regulaminową – gościa. Nie wnikamy czy instytucja jest wykorzystywana zgodnie z duchem sportu czy też nie. W większości kluby zakontraktowały takiego zawodnika, który miałby ich wspomóc w trudnych chwilach. W obliczu coraz węższego grona zawodników, ten zapis regulaminowy może paradoksalnie pomóc przetestować nowych zawodników i sprawdzić jak się spiszą w warunkach ekstraligowych.
Gość miał w założeniu zastępować zawodnika, u którego stwierdzono COVID – 19. Tak nie jest i wykorzystywany jest by łatać dziury drużyn. Ale zgadza się, można w ten sposób sprawdzić zawodników, którzy mogliby w niedalekim czasie zagościć w ekstralidze. O braciach Holderach nie wspomnę, oni jeździli w ubiegłym sezonie w PGE Ekstralidze. Ale Nicolai Klindt ładnie się zaprezentował w meczu Stal – Sparta. Oliver Berntzon z kolei może nie jedzie jeszcze na takim ekstraligowym poziomie, może to trochę jeszcze za wcześnie dla niego ale widać w niektórych biegach, że ma potencjał i również dla niego miejsce w tej elicie się może znaleźć. Poza tym jednak mamy też transfery w drugą stronę. Ci, którzy sobie zbytnio nie radzą mogą zostać wypożyczeni do ligi niżej. Za chwilę do Polonii ma dołączyć Troy Batchelor. Uważam, że Bydgoszcz już dawno powinna go ściągnąć. Australijczyk może nie zbyt dobrze się odnalazł w PGE Ekstralidze ale w 1. Lidze powinien być solidnym punktem zespołu, zwłaszcza Polonii, która straciła Davida Bellego. Tutaj też z początku bardzo dobrze radził sobie Dawid Lampart. Z biegiem kolejek jednak już te zdobycze nie są takie wysokie.
Pewny podział sił widać także na niższych szczeblach rozgrywek w kraju. W 1. Lidze chyba bez niespodzianki. A w 2. Lidze? Wilki Krosno pewnie póki co zmierzają w kierunku awansu. Siłą są zawodnicy, którzy chcą się odbudować i mają też coś do udowodnienia.
W 1. Lidze nie ma cienia wątpliwości, że Apator zdominuje rozgrywki. Awans powinien być formalnością. Drużyna opiera się na sile zawodników ekstraligowych co widać w każdym meczu. W 2. Lidze natomiast po 3. kolejkach liderują Wilki Krosno. Czy znajdzie się ktoś, kto nawiąże z nimi walkę? Zespół zbudowany m.in. z zawodników, którzy chcieliby się odbudować jak Damian Dróżdż. Dobrze mu to wychodzi. Szkoda tych sezonów, gdy nie startował, lub robił to sporadycznie. Gdyby od razu po przekroczeniu wieku seniora zdecydował się na jazdę w niższej lidze to kto wie, na jakim etapie kariery by dziś był.