Fogo Unia Leszno – RM Solar Falubaz Zielona Góra
Drużynie RM Solar Falubazu Zielona Góra nie udało się powtórzyć sukcesu z 13. kolejki PGE Ekstraligi, kiedy to pokonali na własnym stadionie Mistrzów Polski różnicą 14 punktów. Przed tygodniem podopieczni Piotra Żyto ulegli Unii w stosunku 44:46, co stawia ich w trudnym położeniu przed rewanżem. Mecz przy W69 mógł się podobać. Nie byliśmy co prawda świadkami wielu mijanek, ale obie ekipy prezentowały wyrównany poziom i niczym wprawieni bokserzy, wymieniały się ciosami. W 4. serii startów przewagę zyskali leszczynianie i po 12 biegu prowadzili już 8 punktami, jednak Falubaz podniósł się z kolan i dzięki mocnej końcówce zmniejszył rozmiary porażki do dwóch „oczek”.
Nie ma wątpliwości, że to obrońcy tytułu są faworytem poniedziałkowej potyczki, a każde inne rozstrzygnięcie, niż ich zwycięstwo, będzie sporą niespodzianką. Mecz na „Smoczyku” nie powinien być jednak formalnością. Warto przypomnień, że zielonogórzanie byli bliscy sprawienia tam sensacji w fazie zasadniczej, kiedy to przegrali zaledwie 4 punktami.
Więcej atutów jest jednak po stronie gospodarzy. Klasą sam dla siebie jest Emil Sajfutdinov, który ze średnią biegową równą 2,547 zajmuje pierwsze miejsce wśród najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi. Świetną jazdę prezentuje także młody Jaimon Lidsey, który w Zielonej Górze zdobył 9 punktów z bonusem. Coraz lepiej radzi sobie Piotr Pawlicki, przeżywający w tym sezonie ciężkie chwile. Młodszy z braci usłyszał jednak po pierwszym półfinale sporo gorzkich słów. Trener Żyto nazwał go nawet „Pedersenem polskiego żużla”, co miało związek z jego upadkiem w 7. biegu oraz ostrą jazdą przeciwko Patrykowi Dudkowi w gonitwie nr 13. Znając ambicję i temperament kapitana Byków, można śmiało przypuszczać, że stanie on na głowie, aby pokazać innym, że są w błędzie. Nieco w kratkę prezentują się Bartosz Smektała i Janusz Kołodziej. Popularny „Smyk” rozpoczął ostatnie spotkanie od zwycięstwa, a później przywoził już tylko „śliwki”, natomiast Kołodziej po kiepskim początku znalazł w końcu odpowiednie ustawienia, dzięki czemu był nieuchwytny w dwóch ostatnich startach.
Wśród gości pewniakami do punktów są Martin Vaculik i Patryk Dudek. Dyspozycja pozostałych zawodników jest jednak wielką niewiadomą. Im bliżej końca rozgrywek, tym słabiej radzi sobie Piotr Protasiewicz. Michael Jepsen Jensen świetnie wszedł w ubiegłotygodniowe spotkanie, lecz później uszło z niego powietrze. Bardzo słaby sezon ma za sobą Antonio Lindbaeck, choć trzeba przyznać, że ostatnimi czasy dorzucał ważne punkty do dorobku zespołu. Jest więc mało prawdopodobne, aby szkoleniowiec ekipy z województwa lubuskiego zdecydował się, na skorzystanie z usług któregoś z „gości”. Promykiem nadziei są młodzieżowcy, którzy już niejednokrotnie przywozili za swoimi plecami bardziej doświadczonych rywali. Reasumując, zielonogórzanie tanio skóry nie sprzedadzą, ale jeśli chcą wjechać do finału, cały zespół musi wznieść się na wyżyny swoich możliwości.
Awizowane składy:
Fogo Unia Leszno
9. Emil Sajfutdinov
10. Janusz Kołodziej
11. Bartosz Smektała
12. Jaimon Lidsey
13. Piotr Pawlicki
14. Szymon Szlauderbach
15. Dominik Kubera
RM Solar Falubaz Zielona Góra
1. Antonio Lindbaeck
2. Martin Vaculik
3. Michael Jepsen Jensen
4. Piotr Protasiewicz
5. Patryk Dudek
6. Norbert Krakowiak
7. Mateusz Tonder
Początek meczu: 28 września (poniedziałek), godzina 18:00
Sędzia zawodów: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Jacek Woźniak
Wynik pierwszego meczu: 46:44 dla Fogo Unii Leszno
Moje Bermudy Stal Gorzów – Betard Sparta Wrocław
W poniedziałek na stadionie im. Edwarda Jancarza odbędzie się drugi półfinał. Gospodarze podejmą ekipę z Wrocławia. W stolicy Dolnego Śląska padł wynik 46:44 dla podopiecznych Dariusza Śledzia.
Faworytem są gorzowianie, jednak speedway jest to sport nieprzewidywalny. W 2017 Stalowcy we Wrocławiu przegrali tylko 4 punktami, a na „Jancarzu” zremisowali i tym sposobem walczyli tylko o brąz. Zespół Stali nie popada w huraoptymizm, są bardzo zdeterminowani, mieli bardzo trudny sezon i jeszcze dwa miesiące temu mało kto wierzył, że znajdą się w pierwszej czwórce.
Fani czarnego sportu z miasta nad Wartą są zadowoleni z postawy Szymona Woźniaka.Bartek Zmarzlik to zdecydowany lider, jego jazda cieszy. Kapitan żółto-niebieskich świetnie czuje się na „Jancarzu”. Kibiców martwi postawa Iversena, który we Wrocławiu zaliczył fatalny występ i nie zdobył żadnych punktów. Czy otrzyma kolejną szansę od trenera Chomskiego? Tego dowiemy się w poniedziałek. Anders Thomsen podobnie jak Mistrz Świata świetnie czuje się na owalu przy Śląskiej, zawsze walczy do samego końca. W składzie awizowanym został podany Krzysztof Kasprzak, ale jego miejsce zajmie Jack Holder. Młodszy z braci Holderów idealnie pasuje do ekipy Stanisława Chomskiego. Ciekawie zapowiadają się pojedynki między Jackiem a Chrisem. Formacja młodzieżowa toRafał Karczmarz i Wiktor Jasińki. Kilka dni temu prezes Grzyb ogłosił, że Rafał zostanie w Stali na kolejny sezon. Wiktor Jasiński w turnieju Grand Prix, który odbył się w Gorzowie, przywiózł za swoimi plecami Maćka Janowskiego, kto wie, może uda mu się powtórzyć tę sztukę.
W zespole Dariusza Śledzia liderami są bez wątpienia Maciej Janowski i Tai Woffinden. Należy pamiętać, że wrocławianie mają w swoich szeregach utalentowanego juniora Gleba Chugunova. Co prawda składy awizowane Sparty wyglądają słabo, pewne jest jednak to, że ani Bartosz Curzytek, ani Przemysław Liszka raczej szansy na starty nie otrzymają. Zastąpią ich Chris Holder i Daniel Bewley. Fani z Wrocławia liczą na dobry występ Maxa Fricka. Drugim młodzieżowcem w ekipie wrocławskiej będzie Michał Curzytek, który również może zaskoczyć.
Na ten moment bliżej wielkiego finału jest Sparta, mają dwupunktową przewagę nad gorzowską Stalą. Czy żółto-niebieskim uda się powtórzyć wynik z rundy zasadniczej? Czy WTS Sparta Wrocław zdobędzie „Jancarza”? Który zawodnik zdobędzie najwięcej punktów? Odpowiedzi na te i inne pytania poznamy w poniedziałkowy wieczór.
Awizowane składy:
Moje Bermudy Stal Gorzów
9. Szymon Woźniak
10. Bartosz Zmarzlik
11. Niels Kristian Iversen
12. Anders Thomsen
13. Krzysztof Kasprzak
14. Wiktor Jasiński
15. Rafał Karczmarz
Betard Sparta Wrocław
1. Maciej Janowski
2. Bartosz Curzytek
3. Przemysław Liszka
4. Max Fricke
5. Tai Woffinden
6. Gleb Chugunov
7. Michał Curzytek
Początek meczu: 28 września (poniedziałek), godzina 20:30
Sędzia zawodów: Piotr Lis
Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński
Wynik pierwszego meczu: 46:44 dla Betard Sparty Wrocław
Opracowanie: Aleksandra Gucia (Gorzów – Wrocław), Kamil Tyras (Leszno – Zielona Góra)