Decyzję podjąłem już w listopadzie ubiegłego roku, jeszcze przed pandemią koronawirusa. Ścigałem się na żużlu przez 23 lata mojego życia. Chcę spróbować innego życia, nie mam już takiej pasji do ścigania, czas na mniej stresujące życie – mówi zawodnik.
Ten sezon nie był zbyt udany dla żużlowca. Ogólnie jednak mile wspomina spędzony czas w Gdańsku.A na ostatnim meczu, kiedy pojawił się na trybunach jako kibic przyjechał na własny rachunek. Wiem, że moja forma nie była optymalna, ale wygraliśmy oba mecze, w których pojechałem, a w dodatku jechaliśmy w nich jak drużyna, a nie indywidualiści. Liczyłem na to, że pojadę jeszcze w choćby jednym spotkaniu. Na szczęście miałem okazję pościgać się więcej w Szwecji. Nie informowałem klubu, że wybieram się na ostatni mecz do Gdańska jako kibic. Chciałem żeby było jasne, że to moja prywatna inicjatywa. Będę dalej trzymał kciuki za Wybrzeże. Dziękuję kibicom za ich wsparcie i za ten czas, który wspólnie spędziliśmy. To był wspaniały okres, którego nigdy nie zapomnę. Życzę wam wszystkiego, co najlepsze.
W swojej karierze Mikkel Bech wywlaczył m.in. brązowy medal indywidualnych mistrzostw świata juniorów (2012 r.), srebro i złoto drużynowych mistrzostw świata juniorów (2011 i 2013) oraz Drużynowy Puchar Świata (2012).