Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
KŻ Orzeł Łódź atrakcyjny marketingowo
 05.03.2021 14:01
Klub Żużlowy Orzeł Łódź posiada bardzo duży potencjał w działaniach marketingowych. Pokazuje to badanie wykonane w styczniu 2021 roku dotyczące efektywności marek sponsorów Klubu w telewizji, internecie, prasie oraz mediach społecznościowych. Badanie na zlecenie KŻ Orzeł Łódź wykonała firma Pentagon Research specjalizująca się w badaniach z zakresu marketingu sportowego oraz efektywności sponsoringu sportu. Okres analizy to cztery miesiące trwania sezonu eWinner 1. Ligi w 2020 roku. W trakcie rozgrywek eWinner 1. Ligi Klub uzyskał 8,4 mln zł wartości mediowej dla sponsorów i partnerów współpracujących z Klubem oraz marek własnych. Na kwotę tę składa się aż 52 tys. ekspozycji.

- Żużel ma duży potencjał, co pokazują przeprowadzone przez nas badania marketingowe. Dlatego warto z nami być. Badania marketingowe pokazały, ile poszczególna firma uzyskuje tak zwanego ekwiwalentu. Wychodzą tutaj poważne kwoty. Myślę, że możemy mówić o sukcesie. Praktycznie żaden ze sponsorów z poprzedniego sezonu się nie wycofał, a być może ktoś jeszcze dołączy do tego grona przed rozpoczęciem nowych rozgrywek. Serdecznie zapraszamy do współpracy i wsparcia Klubu - mówi Witold Skrzydlewski, Prezes Honorowy KŻ Orzeł Łódź. 

 

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba, stoi i tekst „Potencjał marketingowy KŻ Orzeł Łódź 3 735 713 zł wartość ekspozycji marek sponsorówi tylkow sponsorów. 719 795 artości ekspozycji generuje kwota mecz pokazywany 570 000 widzów skumulowana liczba widowni, która obejrzała programy rzykładowo kspozycje artykule. PLOMYN 777 307 wyniosła liczba kontaktów widza markami Klubu sezonie TZ Ostrovią 601 zł ekspozycji mediach Kam 512 ekspozycji marek tylko na żużlowca. 33,4% kiudzia .SKRZYD BLEWSKA 381 049 tyle wyniosła wartość ekspozycji ŻUŻLOWY generują ekspozycje reklamowe ibanery ekspozycji ewinner miesięcy wartosc czasu poświęconego marce. 067 622 wyniosła wartość ekspozycj tylko samym sierpniu 2020 1913 wyniosła WARITEX zanotowanych efektywnych ZBIGMILA Łódź. nazwy partnerów GMG”

 

- Łódź posiada nowoczesny stadion żużlowy, a takie obiekty to również doskonałe miejsca reklamowe przeznaczone dla sponsorów i firm. Ekspozycja nośników reklamowych i partnerów podczas spotkań ligowych to ważny aspekt biznesowy, na co duży nacisk kładzie KŻ Orzeł. Przeprowadzone przez nas badania efektywności sponsoringu marek współpracujących z Klubem to pokazują i potwierdzają. Orzeł posiada spory potencjał w działaniach marketingowych, mając też na uwadze okres pandemiczny i skrócony czas rozgrywania sezonu. Można przypuszczać, że w normalnie rozgrywanym sezonie te liczby byłyby jeszcze większe. W rozgrywkach 2020 Klub uzyskał 8,4 mln zł wartości mediowej dla sponsorów i partnerów współpracujących z Klubem oraz marek własnych. Na kwotę tę składa się aż 52 tys. ekspozycji, a marki były eksponowane w formie graficznej np. na ubraniach i kevlarach zawodników oraz w tekstach artykułów i publikacji w mediach społecznościowych - mówi Adam Pawlukiewicz z firmy Pentagon Research.

 
 
 
Wartość ekspozycji marek sponsorów i partnerów klubu tylko w telewizji nSport + wyniosła 3 735 713 zł.  W samych mediach społecznościowych (Facebook, Instagram, YouTube, Twitter) wartość ekspozycji marek szacuje się na 601 133 zł. Patrząc jedynie na sam nośnik dynamiczny, czyli logo marki eksponowane na przykład na kevlarze czy też stroju żużlowca, wartość takiej ekspozycji marek wyniosła dokładnie 4 249 512 zł, co daje ponad 50% wszystkich ekspozycji.
 
1 570 000 widzów to skumulowana liczba widowni, która obejrzała mecze i programy z udziałem KŻ Orzeł Łódź przed telewizorem w sezonie 2020. Największym zainteresowaniem cieszyło się wyjazdowe starcie z Unią Tarnów, które obejrzało 87 168 osób. Domowy mecz z TŻ Ostrovią Ostrów Wielkopolski zobaczyło zaś 69 741 osób. Wartość ekspozycji generowanych przez sam mecz pokazywany w telewizji wynosi 3 719 795 zł. Kwota ta obejmuje 35 112 ekspozycji logotypów. Liczba kontaktów widza z markami klubu w sezonie 2020 sięgnęła 777 307. Dużą wartość i potencjał reklamy podczas domowych spotkań KŻ Orzeł Łódź pokazuje wartość ekspozycji w samym sierpniu 2020 roku, kiedy to klub rozegrał na własnym stadionie trzy spotkania. Wartość ta opiewa na 4 076 622 zł.
Redakcja (za: inf.prasowa)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (213)
4 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte

https://tinyurl.com/ybjgcs7n
no prawda hahaha
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
Konto usunięte

https://tinyurl.com/ybjgcs7n
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
JAK SLUCHAM CEGLE TO MAM WRAZENIE ZE ODLECIAL
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
Madsen zrobił z siebie pośmiewisko na lata
Hahhaa
  Lubię
  Nie lubię
+1
4 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Madsen to na prawde glab to byla kara nalozona na klub by dostali nauczke no debil...

Lwom z Częstochowy zabrakło w sezonie 2020 jednego punktu do czołowej czwórki. Ogromny wpływ na sytuację drużyny miał walkower na korzyść Moje Bermudy Stali Gorzów. Dlaczego został przyznany? Przypominamy TUTAJ. O chaosie związanym z wodą na torze, dosypywaniu nawierzchni bez zgody ligi i rezygnacji Marka Cieślaka mówiło się bardzo długo. As Włókniarza Leon Madsen ma żal o taką, a nie inną decyzję.

– Szansę na awans do play-off nam odebrano i to nie było fair, ale co możemy zrobić? To nie była wina zawodników. Można było przenieść spotkanie na inny stadion, np. do Gorzowa, ale szefowie PGE Ekstraligi tego nie chcieli – powiedział Leon Madsen. – Nie chcę zaczynać dyskusji o tym, czy prace na torze były dobrą decyzją. To przeszłość – dodaje w rozmowie ze speedwaygp.com.
Ten jełop zapomniał ze ekstraliga im dupę ratowała przenosząc mecz do Rybnika? Haha bo powinien być 2 walkower i za recydywę 500000 zł kary ale przy zielonym stoliku po raz kolejny ckemowi dupę ratowali
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Madsen to na prawde glab to byla kara nalozona na klub by dostali nauczke no debil...

Lwom z Częstochowy zabrakło w sezonie 2020 jednego punktu do czołowej czwórki. Ogromny wpływ na sytuację drużyny miał walkower na korzyść Moje Bermudy Stali Gorzów. Dlaczego został przyznany? Przypominamy TUTAJ. O chaosie związanym z wodą na torze, dosypywaniu nawierzchni bez zgody ligi i rezygnacji Marka Cieślaka mówiło się bardzo długo. As Włókniarza Leon Madsen ma żal o taką, a nie inną decyzję.

– Szansę na awans do play-off nam odebrano i to nie było fair, ale co możemy zrobić? To nie była wina zawodników. Można było przenieść spotkanie na inny stadion, np. do Gorzowa, ale szefowie PGE Ekstraligi tego nie chcieli – powiedział Leon Madsen. – Nie chcę zaczynać dyskusji o tym, czy prace na torze były dobrą decyzją. To przeszłość – dodaje w rozmowie ze speedwaygp.com.
Hahahhaha rasowy jełop hahahha
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
Konto usunięte
Madsen to na prawde glab to byla kara nalozona na klub by dostali nauczke no debil...

Lwom z Częstochowy zabrakło w sezonie 2020 jednego punktu do czołowej czwórki. Ogromny wpływ na sytuację drużyny miał walkower na korzyść Moje Bermudy Stali Gorzów. Dlaczego został przyznany? Przypominamy TUTAJ. O chaosie związanym z wodą na torze, dosypywaniu nawierzchni bez zgody ligi i rezygnacji Marka Cieślaka mówiło się bardzo długo. As Włókniarza Leon Madsen ma żal o taką, a nie inną decyzję.

– Szansę na awans do play-off nam odebrano i to nie było fair, ale co możemy zrobić? To nie była wina zawodników. Można było przenieść spotkanie na inny stadion, np. do Gorzowa, ale szefowie PGE Ekstraligi tego nie chcieli – powiedział Leon Madsen. – Nie chcę zaczynać dyskusji o tym, czy prace na torze były dobrą decyzją. To przeszłość – dodaje w rozmowie ze speedwaygp.com.
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
Australijczyk przyznaje, że pandemia koronawirusa mocno zmieniła styl rozgrywania sezonu u niego. Fricke nie jest przyzwyczajony do tak małej ilości startów w sezonie. - Mam nadzieję, że będę trochę bardziej zajęty niż w zeszłym roku. To jest cel dla całego żużla w tej chwili z powodu koronawirusa i wszystkimi trudnościami z tym związanymi. Chodzi tu o próbę powrotu do jakiejś normalnej rutyny. - tłumaczy.

- Faceci tacy jak ja i Doyle, którego podam jako przykład, są przyzwyczajeni do jazdy przez cały czas - na różnych torach. Kiedy nadszedł ostatni sezon, po prostu siedzieliśmy przez większość czasu w domu. Potem były jazdy w kółko po tych samych torach. - dodaje.

Równocześnie Fricke przyznał, że z powodu małej ilości startów, ciężko było znaleźć odpowiednie ustawienia do swoich motocykli. Wszystko to było spowodowane bardzo małą ilością testów. - Nie byliśmy w stanie bardzo zmieniać swoich motocykli, więc nie jest to zbyt dobre do testowania i próbowania różnych rzeczy. Możemy ustawić wszystko w jednym miejscu, ale potem jedziemy gdzie indziej i to nie działa. Możliwość zmiany torów i treningów w różnych miejscach to dla nas duża wartość. Jest to coś, do czego jesteśmy przyzwyczajeni i coś, co zostało nam odebrane na początku zeszłego roku. - tłumaczy zawodnik.
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
Kibice łódzkiego Orła ponownie pokazali, że są na dobre i na złe ze swoim klubem. Tym razem łódzcy fanatycy żużla postanowili pomóc klubowi z przygotowaniu nawierzchni do przedsezonowych treningów i sparingów. Cała akcja wyszła spontanicznie, lecz można przyznać, że kibicom nie zabrakło serca do pomocy.

W niedzielny poranek łódzcy fani żużlowi zawitali na nową MotoArenę w Łodzi w celu pomocy posprzątania kamieni z nawierzchni toru. Otrzymali oni niezbędny sprzęt od osób funkcyjnych, znacząco przyczyniając się w pomoc nad doprowadzeniem nawierzchni do stanu używalności. Możliwe, że dzięki temu łodzianie szybciej będą mogli wyjechać na swój domowy owal.

O całą akcję zapytaliśmy jednego z kibiców łódzkiego Orła, który brał udział w pomocy na stadionie, Patryka Sobczyńskiego. - Akcja wyszła spontanicznie i pomogliśmy drużynie. Pomoc polegała na zbieraniu kamieni z toru żeby nasi zawodnicy wyjechali jak najszybciej na trening. Zajęło nam to parę godzin pracy. Mamy nadzieję, że dołożyliśmy swoją cegiełkę do tego, żeby zawodnicy mogli już trenować. Ta pomoc to nic wielkiego, wraz z osobami z FC Orzeł Łódź żyjemy tym sportem i jeżeli możemy pomóc w czymkolwiek to zawsze jesteśmy chętni do pomocy. - mówi nam Patryk.
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
Falubaz w tym roku wybrał polskie wybrzeże jako miejsce zgrupowania zespołu. Zawodnicy pod okiem sztabu szkoleniowego spędzili czas w Świnoujściu, gdzie na pogodę i warunki nie mogli narzekać. - Musimy zacząć od tego, że mieliśmy świetną pogodę, naprawdę było rewelacyjnie. Niektóre zajęcia na plaży były w termo, bez czapek i kurtek, bo po prostu było ciepło. To był wielki plus. W dobie pandemii mieliśmy też niesamowity luz jeśli chodzi o hotel, gdyż nie było wielu gości - podsumował Protasiewicz.

Do ekipy z Grodu Bachusa dołaczyli w okienku transferowym nowi zawodnicy, którzy także zjawili się na wspólnych treningach. - Mieliśmy trzech nowych kolegów i szybko się zintegrowaliśmy. Znamy się od wielu lat, ale po raz pierwszy mamy przyjemność startować w jednej drużynie. Cieszę się bardzo, że ten obóz się odbył, miejsce świetne. Przy tym minusie pandemii plusem było to, że mieliśmy dużo spokoju. Strefa SPA była praktycznie pusta do dyspozycji, także same pozytywy. Zrobiliśmy dobry obóz, uważam że bardzo się tam poświęciliśmy. Jednostki treningowe były też idealnie wypełnione w stu procentach, jeśli chodzi o frekwencję - zaznaczył doświadczony zawodnik Falubazu.

Teraz wszyscy w zespole wraz kibicami wyczekują pierwszego prztarcia szlaków na treningu na stadionie w Zielonej Górze. Termin jednak nie został jeszcze jasno określony. Na ten moment podopieczni trenera Piotra Żyto trenują na pitbikach i motocrossach. - To jest uzależnione od pogody, trener tutaj decyduje, kiedy co i jak. Jeśli będzie możliwość i warunki to ja jestem przygotowany do tego, aby usiąść na motocykl i kręcić kółka - zadeklarował 46-latek.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com