Jeden z autorów awansu do PGE Ekstraligi, Oliver Berntzon zostaje w Arged Malesie Ostrów Wielkopolski na sezon 2022. Szwed nie kryje ogromnej radości, że będzie miał szansę startować w najlepszej żużlowej lidze świata.
–Jestem bardzo szczęśliwy, że wreszcie spełniają się moje marzenia. Każdy żużlowiec chce jeździć w najlepszej lidze na świecie. Teraz w nie jestem! Marzyłem o tym od wielu lat. Moja radość jest tym większa, że ten awans wywalczyłem z moją drużyną z Ostrowa – podkreśla Szwed.
Oliver Berntzon ma za sobą trudny sezon, w którym dopiero od połowy jeździć, jak tego oczekiwał on sam, a także jego kibice. Ostatecznie sezon w eWinner 1.Lidze skończył z 18.średnią biegową – 1,897. Zdecydowanie lepiej radził sobie na swoim torze, gdzie wykręcił przeciętną 2,125. Na wyjazdach wiodło mu się gorzej – 1,658. W drugiej części sezonu, a szczególnie w play-offach ambitny zawodnik pokazał, że potrafi jeździć i brylował, szczególnie na ostrowskim torze.
28-latek zadebiutował także w cyklu Grand Prix. Nie zwojował w nim nic wielkiego, ale gdy już był w wyższej formie, potrafił zaskakiwać pozytywnie i nawiązywać różnorzędną walkę z najlepszymi żużlowcami na świecie.
Szwed zaraz po awansie w Krośnie deklarował, że jest chętny do pozostania w Ostrowie i ścigania się w PGE Ekstralidze. – Na tym poziomie jeszcze nie jeździłem, ale co z tego. Z najlepszymi na świecie ścigałem się w Grand Prix, a także przez lata w lidze szwedzkiej – dodaje Berntzon.