Żużlowcy, ale także kibice, z niecierpliwością wyczekują pierwszych treningów na torze przy W69. Na to będziemy musieli jednak jeszcze trochę poczekać.
- Pogoda jest niestety taka, a nie inna. Wprawdzie w dzień świeci słońce, ale w nocy mamy przymrozki. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu to się poprawi i będziemy mogli rozpocząć prace. Przed pierwszym treningiem nawierzchnia musi zostać wyrównana, zbronowana i na nowo ułożona. To standardowe prace, które wykonywane są na każdym obiekcie. Oczywiście tor musi być suchy i do tego potrzebujemy dodatnich temperatur przez kilka dni - powiedział trener Piotr Żyto.
Wstępnie pierwsze jazdy na zielonogórskim torze zaplanowane są na połowę marca. Na szczęście na chwilę obecną nie ma powodu do pośpiechu. Pierwszy mecz sparingowy zaplanowany jest bowiem dopiero na 26 marca. Żużlowcy po zimowe przerwie potrzebują zazwyczaj kilku jednostek treningowych. Rozpoczęcie treningów w połowie marca pozwoli zatem naszej drużynie odpowiednio przygotować się do jazd kontrolnych z rywalami.
Niewykluczone, że już w przyszłym tygodniu nasi zawodnicy wybiorą się na tory w Europie i tam zaliczą pierwsze treningi. Jan Kvech planuje takie jazdy na torze w Żarnovicy. O wyjeździe do Gorican wspominał natomiast Rohan Tungate. Max Fricke w planie ma natomiast treningi na torze w Manchesterze.