- Czuje się bardzo dobrze, jak to zawsze po zimowej przerwie. Każdy wraca na dużym głodzie, najchętniej wyrwałoby się kierownicę. Przede wszystkim podziękowania dla trenera, który wraz ze swoją ekipą bardzo dobrze przygotował tor. Jest przygotowany perfekcyjnie - dodał.

Sporo treningowych kółek potrzebuje między innymi Kacper Pludra, który został wypożyczony do GKM-u z Fogo Unii Leszno.

- Na pewno są emocje. Pierwszy trening na nowym torze. Jest przede wszystkim nastawienie, żeby dobrze się bawić. Trochę inaczej zaczyna się ten sezon dla mnie. Grudziądzki tor jest trochę inny od leszczyńskiego. Muszę się na niego przestawić i pokręcić jeszcze trochę kółek, żeby stał się dla mnie domowym - powiedział młodzieżowiec.

‹ wróć

Pierwsze jazdy w Grudziądzu były potraktowane jako zabawa, o czym wspominali sami zawodnicy. A na trybunach pojawiło się kilkunastu kibiców.

- Na razie chodzi o dobrą zabawę na torze, połapanie kątów i wczucie się w motocykl. Za chwilę w ramach wylądują jednostki, które mają się ścigać. Niewykluczone, że te jednostki, którymi rozpoczyna się jazdy, okazują się lepsze. To się okaże - powiedział Przemysław Pawlicki za pośrednictwem klubowej telewizji.

Co jest złego w tym że sobie trenuje?

Jak ogłoszą Stachyre to będzie kompromitacja xD

tak

Przypomnijmy, że najpierw Łagutę zawiesili Polacy, a potem Rosjanie, za krytykowanie polityki Władimira Putina.

- Jeżeli zawiesiła go rodzima federacja, to ja się pytam, czy on w ogóle ma prawo trenować? - mówi Tillinger. - Przecież skoro go zawiesili, to nie ma już żadnej licencji. W mojej ocenie może nie móc nawet brać udziału w treningach i to jest nie zgodne z prawem. Jak Rosjanie, którzy go zawiesili za krytykę Putina teraz to widzą, albo zobaczą, że jeździ w sparingach, to prawdopodobnie konflikt będzie narastał - dodaje.

Leszek Tillinger uważa, że absolutnie Łaguta nie powinien mieć możliwości startu w sparingach. - Obojętnie jak to nazwiemy, czy treningi punktowane, czy mecze towarzyskie, to zawsze jest jakiś sędzia, albo ktoś stoi na wieżyczce i "puszcza" starty, i ktoś liczy punkty - zakończył Tillinger.

Może Apator w końcu też zmieni te obrzydliwe logo które termos wprowadził. To jest najbrzydszy herb w Polsce

Sytuacja Łaguty jest o tyle ciekawa, że zawiesili go wszyscy, a więc polska federacja, rosyjska i międzynarodowa, a on mimo to trenuje i to z polskim klubem - mówi nam Leszek Tillinger, ekspert "Przeglądu Sportowego" w przeszłości działacz Polonii Bydgoszcz i Polonii Piła i organizator turniejów Grand Prix w Bydgoszczy i Chorzowie. - Na pewno brakuje logiki w tym co robimy z Łagutą, bo najpierw "przegnaliśmy" Rosjan z ligi, wręcz napluliśmy na nich, a teraz pozwalamy na treningi. Zupełnie już sobie nie wyobrażam, żeby Rosjanin wystąpił jeszcze w sparingach.

243 do potężnej niespodzianki

jo