Pod koniec ubiegłego sezonu zmartwiłeś kibiców wiadomością, że długo zmagałeś się z powikłaniami po przejściu COVID-19. Czy obecnie nadal Ci coś dolega?
Fredrik Lindgren: Przez długi czas zmagałeś się z powikłaniami po chorobie na koronowirusa. Teraz na szczęście wszystko jest ok. Trzy tygodnie temu byłem na wizycie u lekarza i powiedział, że wszystko wróciło do normy. Nie odczuwam już żadnych dolegliwości związanych z płucami. Ciężko przepracowałem zimę, dlatego jestem gotowy do nadchodzącego sezonu.
Jakie masz zatem nastawienie przed nadchodzącym sezonem?
Cieszę się, że znów jestem zdrowy. Naprawdę nie mogę się doczekać, aby cieszyć się jazdą na motocyklu.
W zeszłych latach na koniec sezonu zawsze plasowałeś się w czołówce cyklu zdobywając 2 brązowe medale. Co twoim zdaniem musisz zmienić, aby zrobić krok do przodu i zawalczyć o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata?
W tej chwili nie skupiam się na zdobyciu tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. Oczywiście jest to moje marzenie, ale głównym celem jest ponowne czerpanie radości z jazdy na żużlu.
Przez cztery ostatnie lata tytuł najlepszego żużlowca globu zdobywali zawodnicy, którzy jeżdżą na silnikach od Ryszarda Kowalskiego. To nie jedyny sposób na zdobycie złotego medalu?
Jeśli tak rzeczywiście było, to pewnie coś w tym jest, ale spróbuje znaleźć inny sposób na zdobycie tytułu IMŚ.
Od tego sezonu promotorem FIM Speedway GP jest Discovery Sports Events. Co sądzisz o tej zmianie?
Musimy poczekać i zobaczyć, jak to będzie wyglądało w praktyce. Wiem, że nowy promotor ma plany i chcę kilka rzeczy zmienić lub poprawić. Jeśli chodzi o poziom sportowy, to nie powinien się on zmienić, natomiast marketing w dzisiejszych czasach ma ogromne znaczenie, dlatego mam nadzieję, że mają wiele dobrych pomysłów. Tegoroczny cykl będzie transmitowany w większej liczbie krajów, co przyniesie same zyski dla żużla, dlatego trzymam kciuki, aby wszystko się udało.
W przeszłości 3 razy kończyłeś na podium turnieje GP w Warszawie na PGE Narodowym. Czy lubisz tak ogromne stadiony z jednodniowym torem?
Tak, bardzo lubię jeździć na takich stadionach. Chciałbym, aby jak najwięcej rund odbywało się na takich arenach przy tak ogromnej liczbie kibiców. Dla mnie widok takiego pełnego stadionu w Warszawie, areny z ponad 50 000 fanów daje mi dużo energii i podoba mi się to. To wspaniałe doświadczenie dla sportowca.
29 marca w Chorzowie na Stadionie Śląskim, reprezentacja Polski w piłce nożnej zagra ze Szwecją mecz barażowy o awans na MŚ 2022 w Katarze. Kto według ciebie wygra ten mecz?
Nie śledzę za bardzo piłki nożnej, ale oczywiście słyszałem o tym spotkaniu, bo jest to ważne wydarzenie sportowe w naszych krajach. Lewandowski (Robert, przyp. red.) będzie grał?
Tak, Robert będzie grał.
Polska gra u siebie, na swoim stadionie, więc to będzie dla nich duży atut, ale Szwecja wygra. Ostatnim razem, kiedy grali ze sobą górą byli Szwedzi, więc miejmy nadzieję, że zrobią to jeszcze raz.