Macie za sobą trzy sparingi. Co pan wie o zespole po tych meczach?
Sławomir Kryjom, menedżer MF Trans Landshut Devils: Wiem tyle, że zawodnicy kreowani na liderów naszego zespołu są w dobrej dyspozycji. I z tego jesteśmy oczywiście zadowoleni. Co do ostatecznego kształtu na pierwszy mecz, to odpowiedź dadzą treningi, jakie będziemy mieli w ten weekend w Landshut.
Wspomniał pan o liderach. Poprosimy o nazwiska.
Berge, Smolinski, Huckenbeck, Hansen. Ta czwórka już pokazała się z dobrej strony w trzech polskich sparingach.
Pozostali?
Trudno ocenić, bo trochę żonglowaliśmy sprzętem. Na czym innym jeździli zawodnicy w Lesznie, a na czym innym w Opolu czy Poznaniu. Dodam też, że co mecz, to mieliśmy inny skład, bo chciałem sprawdzić wszystkich zawodników drugiej linii, żeby mieć lepszy przegląd.
Eksperci i kibice zauważyli słabe wejście w sezon Bloedorna.
Zgadzam się z nimi, ale ja wiem, gdzie leży problem. Tu chodzi tylko i wyłącznie o dopasowanie silników, które on właśnie otrzymał. Jeden dostał tuż przed meczem z drużyną U-24 Fogo Unii Leszno. On nawet nie miał okazji na tym silniku potrenować. Dlatego nie miał szybkości, do której nas przyzwyczaił. Jednak on ma być i będzie liderem naszej formacji juniorskiej.
Przed zgrupowaniem w Polsce mówił pan, że chodzi o to, żeby pańscy zawodnicy poznali tutejsze tory. No i poznali, ale nie te, na których będą jeździć.
Nie było jednak żadnej szansy na to, żeby dostać się na tor, któregoś z pierwszoligowców. Nikt nie chciał odkrywać przed nami kart, dlatego to musiało wyglądać tak, jak wyglądało. Nie ma jednak powodów do narzekać, bo jeździliśmy na trzech różnych torach o innej geometrii czy długości. Był tor krótki, techniczny, ale też średni i szeroki oraz długi. To doświadczenie się przyda.
Podał pan nazwiska liderów, dodał, że wierzy w Bloedorna, a to oznacza, że mamy dwa znaki zapytania.
Dokładnie tak jest. O te dwa miejsca rywalizują Riss, Haertel, Grobauer i Busch. Riss w Lesznie pojechał bardzo dobrze, w Poznaniu, w trudnych warunkach spisał się Haertel. Na razie to oni mają bliżej składu, ale sprawa wciąż jest otwarta.
Jak będą wyglądały te ostatnie dni przed inauguracją?
W ten weekend mamy treningową sesję w Landshut. Potem mamy jeszcze trening 9 kwietnia, dwa dni przed meczem z Abramczyk Polonią Bydgoszcz.