Francuz po meczu przyznał, że po pierwszym spotkaniu na stadionie im. Alfreda Smoczyka ma dużo wiedzy na temat toru przed kolejnymi domowymi pojedynkami - To był mój pierwszy mecz na domowym torze. Jestem zadowolony, że mam dobry personel, dobre silniki, mamy wszystko co nam potrzeba, to mnie przekonuje, że idziemy w dobrym kierunki. Mieliśmy ustawienia na początku spotkania w końcówce były dobre, mamy dużo wiedzy na kolejne domowe mecze. Dalej ciężko pracujemy.
David Bellego przyznał, że bardziej niż debiutem w Lesznie denerwował się tym czy trafi z ustawieniami - Bardziej zestresowany byłem w Częstochowie, to był mój pierwszy mecz. Czuję się dobrze, lubię ten tor, czuję się komfortowo na motocyklu. To nie było bardzo stresujące, bardzie chodziło o to by mieć dobre ustawienia w odpowiednim momencie i być najszybszym. Na starcie nie było dobrze, ale jestem szczęśliwy, że poszliśmy w dobrym kierunku i znaleźliśmy dobrą prędkość na końcu.