Gospodarze tego meczu rozpoczęli rozgrywki od niespodziewanego zwycięstwa nad Abramczyk Polonią Bydgoszcz. W drugiej rundzie natomiast zdecydowanie przegrali z ROWem Rybnik. Zielonogórzanie do tej pory odjechali tylko jedno spotkanie. Na własnym stadionie zaliczyli dość mocny falstart na drugim szczeblu rozgrywkowym, zaledwie remisując z Aforti Startem Gniezno. Niewielkim faworytem tego meczu są zawodnicy z Myszką Miki na plastronach. W ekipie z Niemiec zabraknie zmagającego się z kontuzją Martina Smolińskiego - jednego z liderów tego zespołu. Co ciekawe, Falubaz miał już okazję rywalizować w przeszłości z ekipa z Landshut w latach 2013-2015. Co prawda nie dokładnie Falubaz Zielona Góra, lecz partnerski klub drużyny z województwa lubuskiego o nazwie Wolfslake Falubaz Berlin, ale jednak taka rywalizacja miała miejsce. Za każdym razem zwycięsko z tych spotkań wychodziła ekipa "Diabłów". Plusem zielonogórzan może być to, że w tamtych spotkaniach występował kapitan obecnego zespołu - Piotr Protasiewicz.