– Nie będę mówił o żadnych rewolucjach, ewolucjach. Nie chciałbym niczego zapeszać. Przygotowany jestem, a co będzie? Zobaczymy. Mam nadzieję, że wszystko zagra i wszystko będzie dobrze i pojadę na miarę swoich oczekiwań. Mam w tym roku silniki od Ashleya Hollowaya. Mam też jeszcze silniki zeszłoroczne, więc będę sprawdzał, testował i zobaczę co z tego wyjdzie – powiedział Przemysław Pawlicki.