Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Matias Nielsen z urazem
 17.06.2022 9:55
Matias Nielsen zaliczył nieprzyjemny upadek we Wrocławiu podczas Testimoniale Tai'a Woffindena. Szczegółowe badania wykazały uraz dwóch kręgów szyjnych oraz wstrząs mózgu. Nielsena czekają około sześć tygodni przerwy.

To kolejna kontuzja w drużynie beniaminka PGE Ekstraligi.

Magdalena Kociemba (za: twitter.com/tzostrovia?s=20&t=sBIbDoeius)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (103)
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
muis byc
1 raz muis ktorys wyjechac
Tak jeden bieg musi jechać jakiś kolek
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
w sumie mozna isc do lublina na mecz
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Co zatem zrobić, by drużyna, która awansuje do PGE Ekstraligi, miała większe szanse, by w niej pozostać? Recepta wydaje się oczywista. - Jestem za tym, żeby liga składała się z 10 zespołów. Wtedy dojdzie do ciekawej walki na górze, ale także na dole. Wytypowanie spadkowicza stanie się zdecydowanie trudniejsze. Niestety, obawa o nieco większą liczbę meczów jednostronnych (co nie jest wcale takie pewne) przesłania nam szereg korzyści. A szkoda, bo na PGE Ekstraligę pod względem infrastrukturalnym jest gotowych coraz więcej klubów. To doskonały moment na taką decyzję - podsumowuje Cegielski.
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Cierniak może jechać np 6 razy ,raz jako zz i żaden Tudzież i Bowes nie musi jechac
muis byc
1 raz muis ktorys wyjechac
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Krzysztof Cegielski uważa zresztą, że dyskusja nad powrotem KSM najlepiej pokazuje, na czym polega największa choroba polskiego żużla. - Wszystko chcemy naprawiać i regulować. Kiedy pojawiają się jednostronne wyniki lub gdy beniaminek spada z ligi, to natychmiast uaktywnia się jakaś dzika chęć wprowadzania zapisów, które to wyeliminują. Nigdy jednak nie osiągniemy efektu, bo na końcu jest to tylko sport. Dodam zresztą, że mi kilka wysokich wyników w sezonie zupełnie nie przeszkadza, bo to dzieje się w każdej dyscyplinie. Tam jednak nie ma takiej psychozy. Mam wrażenie, że gdyby przenieść żużlowe decyzje na grunt piłki nożnej, to nagle boiska stałyby się mniejsze, bramki byłyby rozmieszczone bliżej siebie, a do tego gralibyśmy większymi piłkami. Musimy zrozumieć, że wyrównane składy na papierze nie są gwarancją wyrównanych spotkań. A beniaminek? Można mu pomóc w inny sposób niż za pomocą KSM - zapewnia Cegielski.
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Zdaniem eksperta Canal+ będziemy mieć za to całe mnóstwo absurdów. - Przypisywanie zawodnikom cyfr z całą pewnością do nich doprowadzi. Poza tym takie sztuczne równanie poziomu rzadko ma przełożenie na to, co dzieje się w kolejnym sezonie. Przy okazji psuje atmosferę w drużynach i powoduje ich rozbijanie. Żużlowcy po świetnym sezonie często muszą zmienić klimat. Widziałem tak wiele złego w przypadku KSM, że nie potrafię być za. Można tłumaczyć, że da się go policzyć w bardziej sprawiedliwy sposób, by nie dochodziło do jego zbijania i innych oszustw, ale mnie to i tak nie przekonuje. To nadal będzie czymś sztucznym - wyjaśnia.
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
zle
1 raz musi ktorys wyjechac
bo wtedy jeden junior bedzie mila 5 startow do nominownaych drugi 4
Cierniak może jechać np 6 razy ,raz jako zz i żaden Tudzież i Bowes nie musi jechac
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Nie wiem ponconten durny przepis, że oknienko rusza po sezonie jak jawnie mówi, że rozmowy już trwają.
to fikacja bez sensu w ogole
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Poza tym zwolennicy KSM chcą, by mniej spotkań w PGE Ekstralidze miało jednostronny przebieg. Rzecz w tym, że doświadczenia z przeszłości zaprzeczają pod tym względem skuteczności KSM.

- KSM nie doprowadzi do mniejszej liczby jednostronnych meczów, bo nie osiągnęliśmy takiego efektu już w przeszłości. To wynika ze statystyk. Takich spotkań było tyle samo, gdy KSM obowiązywał i gdy go nie było - podkreśla Cegielski.
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Pierwsze rozmowy transferowe już ruszyły – mówi nam jeden z prezesów z PGE Ekstraligi. – Mogę powiedzieć, że dzisiaj każdy rozmawia z każdym. Nie będzie to łatwy czas dla klubów, bo klasowych zawodników z powodu zawieszenia Rosjan na rynku jest mniej. Trudno spodziewać się, że Rosjanie zostaną przywrócenie, nawet ci z polskim obywatelstwem. Dzisiaj naprawdę trudno spekulować, gdzie kto będzie jeździł. Pierwsze decyzje transferowe mogą być zaskakujące. Kluby szybko będą ogłaszały zawodników, żeby nikt ich nie przebił. Myślę, że czeka nas okres transferowy jakiego nie było. To będzie lekkie trzęsienie ziemi. Niektórzy nawet jak wymieniliby dane ogniwo i z kogoś z rezygnowali, kogo mają w zespole, to tego nie zrobią, bo zaraz się okaże, że nie mają nikogo. Będzie ciekawie - dodaje.
Nie wiem ponconten durny przepis, że oknienko rusza po sezonie jak jawnie mówi, że rozmowy już trwają.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com