Piotr Baron po spotkaniu przyznał, że mecz w Toruniu był ciężkim pojedynkiem, a w składzie brakowało dwóch podstawowych zawodników Janusz Kołodzieja oraz Piotr Pawlickiego - Mecz był bardzo ciężki co było widać. Starliśmy się mimo wszystko stworzyć widowisko, ale nie dało się tego bronić cały mecz. Brakowało nam przede wszystkim punktów Davida Bellego, bo szukał dzisiaj bardzo dużo. Taki jest żużel i to zdecydowanie nie był dzień Davida Bellego.
Przy braku Pawlickiego i Kołodzieja cenne punkty zdobywali Jaimon Lidsey oraz Jason Doyle - Mam nadzieję, że dzisiaj nastąpiło odrodzenie Jasona Doyle, wywalczył dzisiaj siedemnaście punktów. Z Jaosnem Doyle jest tak, że na pewno umie jeździć i jeżeli sprzęt ma na odpowiednim poziomie to robi adekwatne do tego punkty. Najwidoczniej sprzęt który dzisiaj wyciągnął idealnie mu pasował. Jaimon Lidsey już któryś mecz jedzie bardzo dobrze. Wykorzystaliśmy maksymalnie ile się dało Jaosna Doyle i Jaimona Lidseya. Mieliśmy braki i nadal je mamy, przed meczem już wiedzieliśmy, że przyjedziemy tu osłabieni. Mimo osłabienia staraliśmy się pokazać z jak najlepszej strony. Najważniejsze jest to, że pomimo osłabienie drużyna walczyła - skomentował Piotr Baron.