Reprezentant Wielkiej Brytani został uderzony motocyklem rywala przez co stracił kontrolę nad swoim motocyklem i z pełną prędkością uderzył w okalającą tor bandę. Siła uderzenia była tak duża, że wrocławski zawodnik dosłownie przeleciał przez bandę.
Widok był tak koszmarny, że cały Stadion Olimpijski przez dłuższą chwilę zamarł.
Dzisiaj już wiemy, że po przejściu kompleksowych badań u Dana Bewleya poza stłuczeniami stwierdzono uraz wyniosłości międzykłykciowej lewej kości piszczelowej. Obecnie nie wiadomo ile potrwa przerwa na rehabilitacje.