Tomasz Gapiński po spotkaniu ocenił swoją oraz kolegów z drużyny dyspozycję na torze - Nie ma co tu za dużo mówić, leszczynianie pokazali nam miejsce w szyku no i tyle. Ogólnie cały sezon jedziemy słabo. Chris Holder cały czas trzyma równy poziom. Grzegorz Walasek też miał kilka dobrych spotkań, ale kilka nie za dobrych, zwłaszcza po tej kontuzji. Moja dyspozycja jest słaba, juniorzy w mojej opinii chyba się trochę przestraszyli PGE Ekstraligi. Sebastian Szóstak się rozkręcał, ale doznał kontuzji. Jakub Krawczyk w spotkaniu z Fogo Unia Leszno pokazał się z dobrej strony. W drużynie brakuje przede wszystkim równości. Zderzenie z najwyższą klasą rozgrywkową dało nam w kość. Trenujemy, staramy się, sprzęt serwisujemy, wymieniamy podzespoły, ale taki jest sport i mówi się trudno. Pierwsze trzy wyścigi w których przegraliśmy podwójnie wybiły nas całkowicie z rytmu. Byliśmy przygotowanie dobrze po treningu, a przynajmniej tak nas się wydawało. Po tych trzech pierwszych gonitwach ciężko nam było się pozbierać. Leszczynianie niestety dla nas pokazali się z bardzo mocnej strony i zasłużenia zwyciężyli.
Zawodnik odniósł się również do sytuacji na trybunach - Szkoda, że tak wyglądało to na trybunach, szkoda tego co się wydarzyło. Jest to niestety smutne. Byłbym wstanie to jeszcze zrozumieć jakby leszczynianie przegrywali. Według mnie kibice nie potrzebnie wszczęli te zamieszki. Nie smak pozostaje. Niestety zdarzają się takie wyjątki, które wyskoczą przed szereg i niestety zawody musiały zostać wstrzymane.