Kawa na ławę. Jeśli ROW Rybnik nie wygra w niedzielę na własnym torze z osłabionym Wybrzeżem, to w zasadzie będzie mógł wpisywać w Google Maps trasę na Rzeszów czy Piłę. Rybniczanie z dwoma zwycięstwami na koncie zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Mecz z Wybrzeżem jest na papierze najłatwiejszym z nich i jeśli rybniczanie naprawdę chcą w przyszłym sezonie jeździć na zapleczu elity, muszą to udowodnić.
Wybrzeże natomiast już nic nie musi. Zespół odkąd dołączył do niego Timo Lahti radzi sobie naprawdę dobrze. Nie tylko odbił się od ligowego dna, ale po wygraniu 4 meczów z rzędu, realnie może marzyć o Play Offach. Gdańszczanie mają 12 punktów, 2 straty do Trans MF Landshut Devils. Jeśli w Rybniku wygrają "za 3", wskoczą do czwórki i będą bardzo blisko sensacyjnego wyniku. Wiadomo, że Wybrzeże w meczu z ROW-em nie będzie mogło skorzystać z usług Jakuba Jamroga, który wciąż walczy o powrót do zdrowia po kontuzji.
W pierwszym meczu tych drużyn padł wynik Zdunek Wybrzeże Gdańsk 53:37 ROW Rybnik.
Awizowane składy
ROW Rybnik:
9. Andreas Lyager
10. Nicolai Klindt
11. Patryk Wojdyło (U24)
12. Krystian Pieszczek
13. Grzegorz Zengota
14. Kacper Tkocz
15. Paweł Trześniewski
16.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk:
1. Jakub Jamróg
2. Viktor Trofimov (U24)
3. Rasmus Jensen
4. Adrian Gała
5. Timo Lahti
6. Kamil Marciniec
7. Karol Żupiński
8.