Piotr Baron po spotkaniu zauważył, że jego podopiecznym ani razu nie udało się wyjść na prowadzenie - Niestety podczas spotkania z Betrad Spartą Wrocław ani razu nie udało nam się wyjść na prowadzenie. To nie był dla nas najłatwiejszy dzień. Wrocławianie bardzo dobrze prezentowali się podczas spotkania i świetnie się tu czuli. Podopieczni Dariusza Śledzia od wielu lat pokazują, że świetnie się czują na obiekcie im. Alfreda Smoczyka.
W piątej gonitwie dnia defekt na prowadzeniu zaliczył David Bellego, a Janusz Kołodziej musiał czekać do czternastej gonitwy zawodów, żeby przywieźć do mety trzy punkty - Szkoda tego defektu Davida Bellego w piątej gonitwie dnia, ale taki jest sport. Czasu się nie odwróci i nic z tym nie można zrobić. Janusz Kołodziej długo czekał na swoją pierwszą trójkę w zawodach. Po upadku w Grudziądzu podczas IMP jest jeszcze trochę poobijany i odczuwa skutki tego upadku. Nie czuję się komfortowo na torze i to widać gołym okiem. Stara się jednak pomóc drużynie jak tylko może - ocenił menadżer Fogo Unii.
Włodarze Fogo Unii Leszno przed spotkaniem poinformowali o przedłużeniu kontraktu z Jaimonem Lidseyem - Jaimon Lidsey pokazuje, że jedzie coraz lepiej, życzymy sobie oczywiście, żeby w fazie play-off był również w takiej formie. Miejmy nadzieję, że do tego czasu reszta drużyny będzie w pełni zdrowa i wtedy w walce o medale nie powinno być źle - zakończył Piotr Baron.