Gleb Chugunov po spotkaniu w Lesznie nie krył swojego niezadowolenia ze swojego występu, zawodnik twierdzi, że przez jego nienajlepszy występ drużyna Betard Sparty nie wywalczyła punktu bonusowego - Nie jestem zadowolony ze swojego występu w Lesznie. Oglądając piętnastą gonitwę stresowałem się, bo w niej toczyły się losy spotkania. Bardzo chciałem, żeby drużyna wygrała i udało nam się to odnieść. Biorę na siebie odpowiedzialność za to, że dzisiaj nie wywalczyliśmy punktu bonusowego. Patrząc jednak na ogół to zrobiliśmy w Lesznie dużo dobrej roboty. Przed dwoma ostatnimi meczami fazy zasadniczej jesteśmy w dogodniejszej sytuacji, niż byliśmy przed tym meczem.
Zawodnik z Dolnego Śląska po dwóch pierwszych gonitwach zaczął szukać jeszcze lepszych ustawień i to przyczyniło się do tego, że podczas spotkania nico się pogubił - Po dwóch pierwszych startach zacząłem szukać jeszcze większej prędkości, zmieniłem sporo w ustawieniach i przez to przywiozłem zero, po prostu pogubiłem się z ty wszystkim. Będę musiał po spotkaniu wyciągnąć wnioski.
Wrocławianie mają niemal pewny awans do strefy medalowej, ale Guchunov stara się myśleć jeszcze o fazie zasadniczej PGE Ekstraligi - Jeszcze pewnego udziału w fazie play-off nie mamy, musimy wygrać przed własną publicznością z Grudziądzem, żeby to wszystko przypieczętować. Jeżeli nie uda nam się wygrać na stadionie Olimpijskim to jeszcze wszystko jest możliwe. W naszej sytuacji trzeba się po prostu skupić i dobrze pojechać.