Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa przed niedzielnym spotkaniem pomiędzy For Nature Solutions Apator Toruń i Betrad Spartą Wrocław. Wzięli w niej udział Patryk Dudek, Krzysztof Głandziuk oraz Bartłomiej Kowalski.
O rundzie zasadniczej trzeba już zapomnieć. Zaczynamy zupełnie nowy rozdział. Przed nami trudny dwumecz. Spodziewam się teraz zupełnie innego spotkania niż w rundzie zasadniczej, kiedy wygraliśmy 49:41. Na papierze jesteśmy teoretycznie silniejszym zespołem, ale to nie ma znaczenia, bo wszystko zweryfikuje tor. Obie ekipy będą zdeterminowane, by wjechać do półfinału – mówi nam Jerzy Kanclerz.
Szef Abramczyk Polonii ma dobre informacje dla kibiców w sprawie Wiktora Przyjemskiego, który doznał urazu ręki w Vojens. – Szanse na jego występ wzrosły. Z każdym dniem czuje się lepiej. W poniedziałek palec w kontuzjowanej ręce mocno mu doskwierał. Teraz plan jest taki, że w piątek i sobotę potrenuje na naszym torze. Dopiero wtedy lekarze podejmą ostateczną decyzję. Sygnały są optymistyczne, ale jeszcze raz podkreślam, że zdrowie zawodnika będzie dla nas najważniejsze. Wstawiamy go do składu pod numerem 6 i zobaczymy, co się wydarzy – tłumaczy prezes.
Jerzy Kanclerz zapowiada, że jego drużyna pojedzie w niedzielę o zwycięstwo. Przede wszystkim ma jednak nadzieję, że spotkanie w Gdańsku będzie zaciętym widowiskiem. – Najważniejsze, żeby mecz był wyrównany i emocjonujący. Wiem, że nad morze wybiera się wielu kibiców Polonii. Tak samo było zresztą w rundzie zasadniczej, kiedy zapełnił się cały sektor. Prezes Zdunek powinien być zatem zadowolony. Jeśli zdobędziemy w granicach 44, 45 punktów, to nie będzie powodów do narzekań przed rewanżem, aczkolwiek dla mnie to sport, więc zawsze mówię swoim zawodnikom, że trzeba walczyć o wygraną – podsumowuje Jerzy Kanclerz.
O rundzie zasadniczej trzeba już zapomnieć. Zaczynamy zupełnie nowy rozdział. Przed nami trudny dwumecz. Spodziewam się teraz zupełnie innego spotkania niż w rundzie zasadniczej, kiedy wygraliśmy 49:41. Na papierze jesteśmy teoretycznie silniejszym zespołem, ale to nie ma znaczenia, bo wszystko zweryfikuje tor. Obie ekipy będą zdeterminowane, by wjechać do półfinału – mówi nam Jerzy Kanclerz.
Szef Abramczyk Polonii ma dobre informacje dla kibiców w sprawie Wiktora Przyjemskiego, który doznał urazu ręki w Vojens. – Szanse na jego występ wzrosły. Z każdym dniem czuje się lepiej. W poniedziałek palec w kontuzjowanej ręce mocno mu doskwierał. Teraz plan jest taki, że w piątek i sobotę potrenuje na naszym torze. Dopiero wtedy lekarze podejmą ostateczną decyzję. Sygnały są optymistyczne, ale jeszcze raz podkreślam, że zdrowie zawodnika będzie dla nas najważniejsze. Wstawiamy go do składu pod numerem 6 i zobaczymy, co się wydarzy – tłumaczy prezes.
Po spadku w klubie rzucono hasło #NowaUnia, żeby pewien etap odciąć grubą kreską, pokazać zmianę. Od tamtej chwili trochę minęło. Czy kibice, lokalny biznes i miasto patrzą dziś bardziej łaskawym okiem na klub?
Nowe rozdanie pod hasłem #NowaUnia wdrożyliśmy niemal natychmiast. Został przebudowany akcjonariat klubu, nastąpiły zmiany w Radzie Nadzorczej. Wprowadzony został biznesowy styl zarządzania. Skupiliśmy się też na poprawie komunikacji z kibicami i sympatykami klubu zarówno w social mediach czy bezpośrednich przekazach. To jedynie ułamek działań, jakie miały miejsce od czasu spadku. Bardzo mnie cieszy, że ich efekty są zauważalne. Obserwując poziom zainteresowania żużlem oraz wypełniające się trybuny podczas każdego kolejnego meczu wiem, że tarnowskie środowisko kocha speedway. Dowodem tego jest również coraz szersze zainteresowanie promocją poprzez żużel lokalnych firm, naszych nieocenionych sponsorów, tych z miesiąca na miesiąc przybywa. Jestem bardzo wdzięczny za zaufanie i wiarę w nasz klub wszystkich mecenasów jak i kibiców tarnowskiego żużla. Jestem pewien, że wkrótce zasłużą na godziwą nagrodę w postaci sukcesów naszej drużyny.
Czy macie już może jakieś porozumienia z zawodnikami na sezon 2023? Czy już mniej więcej wiadomo, kto z obecnego składu zostanie w Unii?
Budową składu na kolejny sezon zajmuje się przede wszystkim sztab szkoleniowy pod przewodnictwem Marka Cieślaka. Oczywiście uczestniczę poniekąd w tych konsultacjach. Mamy też swoją listę życzeń i zainteresowań. Na chwilę obecną mogę potwierdzić, że posiadam porozumienie współpracy na następne lata z naszym tegorocznym debiutantem i objawieniem drugiej części sezonu Williamem Drejerem. Oczywiście z kilkoma zawodnikami z obecnego składu również są prowadzone rozmowy. Zdaję sobie sprawę, że abyśmy osiągnęli założony cel na przyszły sezon, musimy dokonać poważnych wzmocnień i przebudowy. Nie mogę jednak w tym momencie zdradzać kulis negocjacji.