Torunianie mierzyli się z MOJE BERMUDY STALĄ Gorzów pozbawioną trzech podstawowych zawodników. Goście wykazali się jednak heroiczną postawą i podopieczni Roberta Sawiny musieli zadowolić się minimalnym, dwupunktowym zwycięstwem. Trzy ważne punkty do dorobku zespołu dorzucił Denis Zieliński.
Po raz pierwszy w tym sezonie junior pojawił się na torze więcej niż raz i punktował w każdym biegu. Niespełna 20-latek pokonał trzech różnych rywali. – Mogę być zadowolony. W pierwszym biegu popełniłem błąd z przełożeniami, ale po korektach było wyraźnie lepiej. Mogłem zdobyć więcej punktów. Patrząc na mój sezon i lepsze oraz gorsze momenty, to jestem zadowolony – przyznał po meczu w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.
Młodzieżowiec unikał tłumaczenia przeciętnego występu torunian domowym owalem. – Tor dla każdego był równy. Po czasach było widać, że był troszeczkę twardszy niż na treningu, ale wszyscy ścigali się na takim samym – zaznaczył Denis Zieliński.
Osłabienia w szeregach rywali, zdaniem Zielińskiego, nie wpłynęły na poziom koncentracji w zespole z Torunia. – Nieważne czy ktoś jest osłabiony, czy nie. Do każdego zawsze podchodzi się z respektem. Wygrana dwoma punktami to dość mało, jak na mecz w fazie play-off. Mam nadzieję, że w Gorzowie wszystko się nam poukłada, pojedziemy dobry mecz i wjedziemy do półfinału – mówił.
Teraz FOR NATURE SOLUTIONS APATOR Toruń czeka wyjazd do Gorzowa. Stadion im. Edwarda Jancarza służy Denisowi Zielińskiemu i junior nie traci optymizmu przed podróżą na gorzowski owal. Podczas meczu U24 Ekstraligi zdobył tam 11 punktów w czterech startach. – Lubię ten tor. W Gorzowie akurat naprawdę lubię jeździć, więc nastawienie przed rewanżem jest pozytywne i byle pojechać po jak najlepszy wynik – zakończył rozmówca.