W 9. biegu zostałeś zmieniony przez trenera. Na twoje miejsce wskoczył Fredrik Lindgren. Spodziewałeś się takiej decyzji?
Nie, szczerze mówiąc nie spodziewałem się, ale patrząc później na to, co się działo w tym wyścigu, to oczywiście to była dobra decyzja, bo nasza drużyna przywiozła wtedy 5:1. Ja nie mam o tę decyzję pretensji. Podejrzewam, że gdybym wygrał jakiś wyścig w tych dwóch moich poprzednich biegach, to na pewno dostałbym szansę i nie zostałbym zmieniony, ale ze względu na to, że nie wygrałem to tak już bywa. W końcu to są Drużynowe Mistrzostwa Polski, a nie indywidualne zawody, więc dobro drużyny jest najważniejsze.
A jak wygląda twoja sytuacja zdrowotna po tym upadku w 14. wyścigu?
Na szczęście, wszystko jest okej.
Przed wami mecz wyjazdowy z FOR NATURE SOLUTIONS APATOREM Toruń, jak się nastawiacie na te spotkanie o brązowy medal? Tym bardziej, że w rundzie zasadniczej przegraliście 42:48.
Mamy jeszcze na to czas. Po drodze jeszcze mamy inne zawody, więc po prostu teraz trzeba porozmawiać, ale też trzeba odpocząć, wyspać się i na spokojnie to przeanalizować. A następnie zacząć przygotowania do tego wyjazdowego meczu.