Chwytak to mistrz przeróbek xD

— Crump poświęcił się karierze swojego syna Setha, który uprawia wyścigi motocyklowe — powiedział Michał Korościel.

— Jasona nie ma, ale na pewno odcisnął piętno na karierze Lamberta — stwierdził z kolei ekspert stacji Rafał Lewicki.

— Cieszymy się z sukcesu Bartka, ale sam turniej w Vojens był taki sobie. Kibice kochają żużel za wyprzedzenia, a tego zabrakło. Oczywiście poza akcją Bartka z półfinału. To była akcja wieczoru. Niemniej za dużo było jazdy gęsiego. Tak nie powinny wyglądać mistrzostwa świata — zakończył Komarnicki.

Dlatego półfinał był tak ważny, cieszę się, że w nim Bartek nie napierał na prowadzącego Dudka, ale wyciągnął wnioski, bo kiedyś miał przecież podobną sytuację i pilnował drugiej pozycji. Zachował się jak doświadczony "rider" — stwierdził Komarnicki.

— W finale Zmarzlik ponownie pokazał absolutną klasę — uważa Komarnicki. — Startował z trzeciego pola, którego wszyscy się bali i słusznie, bo było kiepskie. Ale zobaczcie co Bartek zrobił! To był wielki popis. Teraz zostają nam dwa turnieje Grand Prix i powoli musimy przyzwyczajać się do myśli, że będzie kolejnym polskim mistrzem świata.

Gdyby Zmarzlik odpadł w półfinale, a Madsen potem wygrał w finale, to teraz Bartek nie miałby dwadzieścia punktów przewagi, ale osiem, a więc sprawa mistrzostwa byłaby otwarta — zauważył Komarnicki.

— Jak przyjechał ostatni w drugim starcie, to trochę się denerwowałem — mówi Władysław Komarnicki, senator RP, honorowy prezes Stali Gorzów. — Tor w Vojens był bardzo trudny. Niektórymi strasznie rzucało. Natomiast Bartek pokazał wielką klasę. W najważniejszym momencie, a więc w półfinale udowodnił, że jest najlepszy na świecie. Przecież on w półfinale jechał czwarty, a awansował do finału! To też był duży stres, bo w tym momencie Madsen był już w finale. Bartek nie mógł więc pozwolić sobie na potknięcie w półfinale.

Maciej w kryzysie jest od dawna — mówi Cieślak. — Wszyscy o tym wiedzą, Maciek też. Nic nowego się nie pojawiło. Szkoda, bo to powinien być jego czas. Pozostaje mieć nadzieję, że zajmie miejsce w pierwszej szóstce i nie będzie musiał liczyć na dziką kartę na Grand Prix 2023 — zakończył Cieślak.

Bartek ma 20 punktów przewagi nad Madsenem, do końca są dwa turnieje, a więc spokojnie może robić "przymiarkę" do złota. Nie ma takiej siły, która sportowo jest w stanie pozbawić go pierwszego miejsca — powiedział Cieślak.

jo

Cieszę się, że wygrał Bartek i że mieliśmy dwóch Polaków w finale — mówi Marek Cieślak, legendarny trener reprezentacji Polski i ekspert Canal+. — Szkoda, że w finale nie poszło Patrykowi. Niemniej, gdyby Bartek i Patryk tak pojechali na tym torze w Speedway of Nations, to by wygrali ten turniej (Polska zajęła dopiero szóste, przedostatnie miejsce — dop. autor). Niestety, spóźnili się. "Odpalili" dopiero w Grand Prix — dodaje.