W Poznaniu gospodarze już od pierwszego biegu budowali swoja przewagę nad ekipą Kolejarza, w której tylko dwaj zawodnicy: Oskar Polis oraz Mathias Thoernblom stanęli na wysokości zadania i jak równy z równym toczyli walkę o każdy punkt.
- Jeśli chodzi o mój wynik, myślę, że był w porządku. Niestety jako zespół nie byliśmy wystarczająco dobrzy. Pamiętajmy, że przed nami nowe spotkanie w przyszłym tygodniu i postaramy się wtedy pojechać lepiej. Miejmy nadzieję, że wygramy - powiedział nam Mathias Thoernblom.
Szwed zapytany skąd wzięła się tak słaba postawa w finale reszty zawodników, czy może tor po opadach czymś zaskoczył, odpowiedział - Oczywiście wszyscy moi koledzy z zespołu starają się jak najlepiej, lecz czasem to nie działa i taka sytuacja miała miejsce dzisiaj. Wiem, że naprawdę chce się wygrać, ale uważam, że dziś Poznań był po prostu lepszym zespołem. Według mnie tor był dobry, może trochę bardziej śliski niż się spodziewaliśmy, ale poza tym był dobrze przygotowany.
Na koniec spytany w to czy wierzy w szczęśliwy finał i jak zamierza przygotować się do rewanżu- Mathias Thoernblom skwitował krótko - Oczywiście postaramy się, choć będzie ciężko, ale jest to możliwe. Traktuję to jak normalny mecz, więc jakoś specjalnie nie będę się przygotowywał. W niedzielę będę gotowy!