– Był to najbardziej wyjątkowy mecz w moim życiu. Coś się kończy, coś się zaczyna. Po tylu latach spędzonych w Częstochowie odchodzę z Włókniarza. Jest to dla mnie trudny moment, ale taka jest kolej rzeczy. Trzeba ciężko przepracować zimę i skupić się na następnym sezonie. Ten sezon był ok. Mogło być dużo lepiej, bo miałem kilka wyjazdowych meczów słabych, ale ogólnie oceniam pozytywnie – powiedział Świdnicki na antenie Eleven Sports.