Wszyscy trzej zawodnicy, mają za sobą istnie mistrzowski okres w wieku juniora:
– Było dużo zawodów, dzięki temu, że jeździłem jako młodzieżowiec. Bardzo lubię jeździć, więc był to dla mnie fun, dobra zabawa. W niektórych zawodach mogło pójść trochę lepiej. Czuję trochę niedosyt, ale mam nadzieję, że będę miał jeszcze wiele okazji, żeby pokazać, że potrafię jeździć i umiem walczyć – powiedział Wiktor Lampart.
– Uważam, że miałem całkiem udaną karierę juniorską. Zdobyłem 5 medali DMPJ, 2 medale MIMP, 3 medale MMPPK. Na pewno najcenniejszy jednak jest brązowy medal DMP zaraz obok złotego medalu MIMP. Uważam, że było fajnie. Kolejne wyzwania przede mną. Czas płynie nieubłaganie – stwierdził Mateusz Świdnicki.
– Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów to coś, co zawsze chciałem osiągnąć i od dziecka marzyłem o tym. Cieszę się najbardziej właśnie z tego i jestem z tego bardzo zadowolony. Myślę, że w karierze juniorskiej przeżyłem dużo fajnych chwil i oby tyle albo jeszcze więcej było ich karierze seniorskiej – przyznał Jakub Miśkowiak.