W minionym sezonie Zielonogórzanom nie powiodła się próba szybkiego powrotu do PGE Ekstraligi. Falubaz w meczu finałowym eWinner 1.Ligi żużlowej był gorszy od Wilków z Krosna.
Włodarze zielonogórskiego klubu nie załamali się tym faktem i do następnego sezonu podchodzą z jeszcze z większą chęcią awansu. Dlatego też w składzie doszło do wielu zmian.
W przyszłym roku z Myszką Miki na plastronie zobaczymy Przemysława Pawlickiego, który do Winnego Grodu przeszedł z najwyższej klasy rozgrywkowej, z ZOOleszcz GKM Grudziądz. Po za starszym z braci Pawlickich na występy przy W69 zdecydowali się Luke Becker (Orzeł Łódź) oraz Rasmus Jensen (Zdunek Wybrzeże Gdańsk).
Dodatkowo kontrakt z Falubazem przedłużył Czech, Jan Kvech.
Reasumując kadra zielonogórskiego Falubazu pozwala realnie myśleć jako o faworycie do awansu.
- Skład seniorski na sezon 2023 mamy zamknięty. Cieszę się, że dołączają do nas Rasmus, Przemek i Luke. To zawodnicy o dużych możliwościach i ambicjach sportowych. Każdy z nich gwarantuje dodatkową wartość. Chciałem mieć drużynę, która da nam podstawy do wygrywania meczów. Myślę, że jest to najmocniejszy skład, patrząc na możliwości rynku, jaki mogliśmy zbudować. Ja jestem zadowolony z tych ruchów transferowych. Sezon 2022 pokazał, że pierwszoligowe rozgrywki nie są łatwe. Przed nami kolejny trudny rok, ale z taką drużyną możemy osiągnąć najwyższe cele. Dziękuję chłopakom za zaufanie, bo wiem, że każdy z nich miał też propozycje z PGE Ekstraligi. Zdecydowali się oni jednak na naszą ofertę i współuczestniczenie w projekcie, który może potrwać dłużej niż tylko jeden rok - powiedział dyrektor sportowy, Piotr Protasiewicz