Jest pan zadowolony ze składu, jaki zbudowaliście?
Tomasz Bajerski, trener SpecHouse PSŻ Poznań: Oczywiście, że tak. Mierzyliśmy siły na zamiary. Nie chcieliśmy przepłacać.
Mogliście mieć lepszych, ale droższych?
Niekoniecznie. Rozmawialiśmy z zawodnikami, którzy wcale nie są lepsi od tych, których mamy, ale kwoty, jakie trzeba by za nich wyłożyć, były dużo wyższe. My chcieliśmy realnie i wyszło na to, że mamy młodą, ambitną drużynę. No i wypłacalną, bo nas na ten zespół stać.
A na co stać ten zespół?
Ciężko powiedzieć. Utrzymanie to plan minimum.
Nic więcej?
Utrzymanie się w pierwszej lidze, pozostanie w niej, będzie dobrym rozwiązaniem na pierwszy rok przygody.
To porozmawiajmy o zawodnikach, których macie. O Lindbacku krążą nieciekawe informacje.
Wiem, ale on nie idzie do żadnego więzienia. On odbędzie karę z opaską w domu. To będzie trwało miesiąc. Będzie mógł normalnie szykować się do sezonu.
A pozostali?
Wierzymy w nich. Myślę, że jesteśmy w stanie tym składem namieszać. Jest młodość, jest ambicja, mamy zawodników, którzy chcą się pokazać.
Adrian Gała, którego sprowadziliście z Wybrzeża, to zawodnik, którego kontuzje nie omijają.
Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. On się szykuje. Może tym razem będzie miał więcej szczęścia, bo nie wszystkie złamania są z jego winy.
Idźmy dalej.
Są jeszcze Breum, Salk, Fajfer, Łoktajew, Cyfer.
Łoktajew pojedzie?
Nie ma pewności, że opuści Ukrainę, dlatego mamy siedmiu seniorów, w tym dwóch zawodników na pozycję U-24, Breuma i Salka.
Gusts?
Nie zapominamy o nim. Temat jest otwarty. Czekamy na rozwój wydarzeń, na wieści, co ze zdrowiem Francisa. Jak na wiosnę będzie gotowy, to siądziemy do stołu ze Spartą i pewnie pogadamy o wypożyczeniu.
Juniorka?
Są Żupiński, Teska, dojdą młodzi. Karol Żupiński może być mocnym punktem. Zrobił zabieg na kolano, zabieg na bark, zadbał o zdrowie. Ciężko się jeździ, jak coś nie jest wyleczone. Jest nadzieja.
Pracowaliście razem w Toruniu. On wtedy miał problem z wagą.
Nie chcę się na ten temat wypowiadać, bo w Toruniu były osoby, które miały tego pilnować. Zresztą teraz nic się nie dzieje.
Kto pana zdaniem powalczy o awans?
Trochę tych drużyn jest. Główni faworyci, to Polonia i Falubaz. Orzeł może im napsuć krwi.
A wy?
Pierwsza faza play-off nas ucieszy, a jak Breum i inni młodzi będą mieć dzień konia, to może uda się na jakiś wyższy szczebelek wejść.
PSŻ kiedyś będzie chciał zaatakować Ekstraligę?
Tak, ale najpierw trzeba wszystko przygotować. Myślę o infrastrukturze. To na początek, z tym działamy. Potem przyjdą kolejne tematy.